prosze o przetłumaczenie tego na angielski...to bardzo wazne. z góry dziekuje
Tu Ania, nie wiem czy jeszcze mnie pamietasz, w koncu znałes ich pewnie wiele. Ale to ta najładniejsza i najfajniejsza ze wszystkich :) haha już się chyba domyslasz która. Długo się zastanawialam czy do ciebie napisac...ale rozmawialam ostatnio z Pawłem i postanowilam ze jednak napisze. Troche tu ciebie brak, mimo ze jakos przed tym wszystkim troche nam się stosunki pogorszyly. Nie mam do ciebie zalu, nigdy nie mialam i mieć nie będę, bo mimo wszystko zawsze byłes dla mnie taki dobry. Bardzo duzo wniosłes do mojego zycia i choc były to drobnoski to dzieki nim mialam usmiech na twarzy. Choc zdarzało się ze były tez łzy, jednak nie lubie wspominac przykrych rzeczy. Pisze ten list żeby poprawic ci humor bo to chyba najwazniejsze. Chce zebys wiedzial ze zawsze możesz na mnie liczyc, i choc nie jestem w stanie zrobic zbyt wiele to jednak chce zebys docenil to ze o tobie pamietam i chce chocby w małym stopniu jakos pomóc. Bardzo załuje ze nie moglismy nigdy ze soba tak naprawde pogadac, cholerny angielski. Jednak teraz zaczełam się go naprawde uczyc i chociaz mogę napisac ten list. Mimo tego ze nie gadalismy za wiele to czuje ze cie znam. Zawsze uwaznie ci się przygladałam i mogę z pamieci powiedziec co w danych sytuacjach czułes i myslales. Nauczyłam się twojej twarzy na pamieć. Jednym słowem mówiac nie doceniałes mnie chyba :) . Pamietam nasze pierwsze spotkanie, kiedy poszlismy na piwo. Strasznie się wtedy trzesłam, miałeś racje, nie było mi wcale zimno tylko bylam cholernie zdenerwowana. Dalej w pewnym stopniu mnie oniesmielasz, co jest smieszne bo przeciez byliśmy zawsze tak blisko. Czesto lubilam robic cos na przekór tobie, nawet nie wiesz jaka masz wtedy zabawna mine :) były tez sytuacje którymi doprowadzałes mnie do szału i mialam ochote cie udusic, tak to były te w których strasznie przeklinałam po polsku a ty nie wiedziales o co mi chodzi. Dzialo się to tylko wtedy kiedy byles pijany. Jeśli mialabym przypomniec sobie najmilsza chwlie jaka z toba spedzilam to będzie to wieczór jaki spedziles u mnie razem z Pawłem. Jest to moje ulubione wspomnienie, bo byłes wtedy soba, takim jakiego cie cholernie lubie. Budzic się przy tobie to jest cos... Lubilam przejezdzac palcem po twoim nosku i ustach, zazwyczaj robilam to kiedy już spałes i nie wiedziales co to i przeganiales mnie reka. Brakuje mi tego wszystkiego. Wracaj już do nas! Nie masz się co martwic bo ja wiem ze i tak wszytsko się dobrze skonczy. Czuje to. Jeśli masz ochote i jak ci się nudzi to zawsze możesz do mnie napisać. Jeśli masz jakies prośby to postaram się cos dla ciebie zrobic. Trzymaj się cieplutko i usmiechaj jak najwiecej, nawet nie wiesz jak bardzo lubie twój usmiech....Buziaki. Pa