poszukiwana osoba do rozwiązania testu

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

Witam
Poszukuję osoby, która podejmie się rozwiązania testu z angielskiego (profil psychologiczny) - mogę go podesłać wyłącznie mejlem. Jest to dość krótki test. Poprawność przynajmniej 90% czyli niemalże bezbłędnie. Wdzięczność - kwestia dogadania.
PILNE. Proszę o kontakt tu lub bezpośrednio na mejl [email]
Pozdrawiam.
A dlaczego samemu Ci się nie chce? Zwłaszcza, że podobno krótki..
Odpowiedź jest bardzo prosta. Zawaliłem sprawę z angielskim w ostatnim okresie nauki i teraz potrzebuję wyrobić próg minimalny żeby zaliczyć zajęcia. Sam nie jestem w stanie tego zrobić. A już na pewno nie na tyle żeby zaliczyć. Jeśli jest tu ktoś kto jest w stanie podjąć się tego proszę o kontakt, wraz z informacją o oczekiwanym honorarium ;-)
A nie uważasz przypadkiem, że to co chcesz zrobić jest nieuczciwe?
Uważam, że to nie jest odpowiednie miejsce na dyskusje poglądowe.
Jeśli jest ktoś chętny do pomocy, proszę o kontakt.
Na tym forum nikt kto dobrze zna angielski Ci tego nie zrobi. Niewykluczone jednak, że ktoś się odezwie, ale dobrze tego rozwiązanego mieć nie będziesz.
Trudno. Najwyżej zadowolę się tym co sam zrobię.
>Trudno. Najwyżej zadowolę się tym co sam zrobię.

Jedyne na co możesz liczyć, to to, że gdy już sam coś wymodzisz, dasz to do przeanalizowania na FORUM. Tu pomogą ci poprawić błędy.
Ok znikam stąd.
ROZUMIEM - odzew i "umoralnianie".
NIEROZUMIEM - czemu zatytuowany jest ten dział "brak wkładu własnego".

Potrzebuję teraz pilnie pomocy z tym testem. Normalnie jak na zlecenie usługi. Może później uderzę się w pierś i wezmę za pracę ale teraz nie mam na to czasu.

Dziękuję, pozdrawiam.
juz za wlosy sie lapie, do czego to mlode pokolenie dazy. Sami nie maja zamiaru sie uczyc no, ale prosze, potem wymagaja dobrze platnej pracy - bo przeciez studiowali cos (tak, ktos im napisal a oni tylko przepisywali). Takie zawodowe lenie, to tylko mnie wku.......
To "młode pokolenie" jest powściągliwe od powierzchownych ocen. Nie wdaję się w jałowe dyskusje więc pozostawię bez komentarza.
>NIEROZUMIEM - czemu zatytuowany jest ten dział "brak wkładu własnego".

To już wiesz, że to taka podpucha, i będziesz sam odrabiać zadania.

>Potrzebuję teraz pilnie pomocy z tym testem. Normalnie jak na zlecenie usługi

i nie będziesz miał nic przeciwko temu, żeby np. poród Twojego dziecka odbierał położnik, który zapłacił za napisanie kilku egzaminów.
poprawka - zatytułowany - żeby nie było, że "młode pokolenie" nie posługuje się poprawną polszczyzną
Uwielbiam (ironia) popadanie w skrajności.

Od trzech lat, z wyjątkiem JEDNEJ pracy zaliczeniowej wszystko robiłem sam. I w tym semestrze też sam klepałem angielski. Zawaliłem jeden cały moduł, bo nawet się do niego nie dotknąłem. Przez co teraz muszę na zaliczenie niemalże bezbłędnie wykonać test końcowy. Moja wina. Moja wina. Moja bardzo wielka wina. Zawaliłem sprawę. Ukamienujcie mnie. Ludzkość z pewnością niezmiernie ucierpi na tym moim wybryku. Jestem straconym leniem, który nic nie robi tylko czeka na gotowe.

Uwielbiam (ironia) popadanie w skrajności.
>Od trzech lat, z wyjątkiem JEDNEJ pracy zaliczeniowej wszystko robiłem sam.

A tutaj pokazujesz się jako osoba, która płaci za zdobycie zaliczenia.
Nie popoadaj w skrajnośc, te słowa o ukamienowaniu są śmieszne. Na razie pokazujesz się jako człowieczek, który wierzy, że za pieniądze można kupić wykształcenie. I dla wielu osób na tym forum jesteś spalnoy, chyba że sam rozwiążesz ten test i dasz do sprawdzenia.

A swoją drogą, nie masz znajomych w 'realu', którzy pomogliby Ci z angielskiego?
Rozumiem, że tutaj nikt nigdy niczego nie spieprzył/zawalił, wszyscy mogą mnie ocenić i obrzucić kamieniami.

Piękna sprawa z tym Forum. Z racji takiej, że trochę się orientuję w temacie (egzaminy piszę sam więc trochę wiedzy mam),śmiem twierdzić, że widywałem skuteczniejsze metody "nawracania".

Żegnam.
>Rozumiem, że tutaj nikt nigdy niczego nie spieprzył/zawalił, wszyscy mogą mnie ocenić i obrzucić kamieniami.

Co to za retoryka: nie chodzi o to, że coś spieprzyłeś/zawaliłeś, ale o to, że nie chcesz tego sam poprawić, ale chcesz zapłacić komuś za to, żebyś mógł uzyskać zaliczenie.
Ja nigdy nie próbowałem zapłacić komuś, żeby naprawił to, co spieprzyłem/zawaliłem.

Napisałeś 'profil psychologiczny' - to Ty chcesz w przyszłości zostać psychologiem? Pomagać ludziom?
Efekt miał być komiczny, czyli adekwatnie do tego jaki efekt Twoje słowa o położniku wywołały we mnie.
O powierzchownych ocenach też już wspominałem - pokazujesz się jako człowiek, który wierzy, że za pieniądze można kupić wykształcenie - nie za szybko galopujesz?

Otworzyłem wątek i w tej właśnie chwili go zamykam.

Serdeczności.
Zdecydowanie - za szybko galopujesz.
> nie za szybko galopujesz?

Nie. Wiem o Tobie tyle, że chcesz zapłacić za zaliczenie angielskiego. Aaa, i że nie masz czasu, żeby się uczyć. Nie podoba mi się to i daję temu wyraz. Cieszę się, że zamykasz wątek, bo może po prostu znikniesz stąd.
A może spróbujesz samemu rozwiązać ten test i dać tu do sprawdzenia? Zapraszamy.
Wolę być kiepski z ang niż tak ograniczony percepcyjnie.

ps
sugeruję zmienić nazwę katalogu
>Wolę być kiepski z ang niż tak ograniczony percepcyjnie.

Znaczy?

>ps
>sugeruję zmienić nazwę katalogu

Ograniczenie percepcji? Już to wyjaśniałem.
>Wolę być kiepski z ang niż tak ograniczony percepcyjnie.

Znaczy?

>ps
>sugeruję zmienić nazwę katalogu

Ograniczenie percepcji? Już to wyjaśniałem.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Studia za granicą