Termin listeningu&speakingu

Temat przeniesiony do archwium.
Dla tych, którzy dostali już statement of entry: kiedy macie speaking i listening? Ja 8 czerwca (Bydgoszcz). Jak Wam idą przygotowania? :)
Obydwa w tym samym dniu? I to niedziela???
Speaking-2 czerwca, listening-7 czerwca-Łódź
Wszystko powtórzone, choć pewnie połowa zapomniana:> Wałkuję wszystko po raz drugi:)Teraz to tylko chyba robienie testów najwięcej daje. Zresztą nic już nie wiem:))
Też się zdziwiłam tą niedzielą, ale tak pisze. No i w tym samym dniu. Ale się cieszę, bo mieszkam koło 40 km od Bydgoszczy (jak nie więcej), więc stracę tylko 2 a nie 3 dni.

Teraz zamierzam poważnie przysiąść, testy i gruntowna powtórka. Mam nadzieję, że nie będzie źle... Chociaż z moją nauką to jakoś tak nie wiem :( Na jakim poziomie procentowym idą Ci testy (reading i use)?
Bardzo różnie-testy są po prostu bardzo nierówne-raz banalne, raz mocno zakręcone. Z readingiem źle nie jest, raczej przedział 85%-95%, ale był i 60% i 100%. English in Use-ostatnio lepiej, choć to nie jest moja ulubiona część, zwłaszcza part 2. Ostatnio udaje mi się 70%-80% ale już czasem nie wiem czy to ja jestem taka dobra, czy te testy łatwe:)) Raczej to drugie;) Jak u Ciebie? Jak listeningi? Mnie przerażać zaczyna najbardziej już nie listening, a writing, po prostu nie znoszę pisać.
Czy jak egzamin masz w jednym dniu to masz dlugą przerwę między obydwiema częściami? Ale faktycznie, jesli dojeżdżasz to dobre rozwiązanie. Pewnie w Łodzi tez tak jest, bo listening mam popołudniu, więc może od rana są speakingi tego dla dla tych, którzy mają dalej.
Speaking mam na 9:15, a listening na 13:45, więc przerwę będę miała dość długą, ale już wolę załatwić to jednego dnia.
U mnie z readingiem źle nie jest (to chyba najprzyjemniejsza część): zazwyczaj od 70 do 90 kilku procent. Jeśli chodzi o use'a, to jest tak różnie... Liczyłam sobie (procentowo) najgorszy możliwy wynik, to 60%, zazwyczaj w granicach 65-75%, czasami 80 kilka %. Ale właśnie wszystko zależy od testu, czasami jest lepiej albo gorzej i po prostu już sama chwilami nie wiem... Ale jakoś to będzie.
Tylko boję się, że za mało czasu poświęcam na naukę, ale chwilami po prostu nie potrafię się zmusić.
Jeśli chodzi o listening, to zazwyczaj tak w miarę, oprócz tego, który słucha się raz: czasami nie mam czasu, by zapisać odpowiedź, bo już słyszę następną.
Pisanie idzie mi tak w miarę, mam nadzieję, że się wyrobię, jeśli chodzi o czas. Chociaż ogólnie nie wiem, ale moja korepetytorka mówi, że jest ok, więc wolę jej wierzyć :)
Ja osobiście boję się, że braknie mi na coś czasu-wolałabym np. żeby na reading było 1,5 godz. a jest 1,15 godz. Czasem teksty są łatwe, że wystarczy "przeskanować" a czasem naprawdę trzeba się wczytać.
A z listeningiem tez tak własnie jest, że w słuchanym raz 2 informacje są w jednym zdaniu, właśnie w sobote teraz miałam na zajęciach taki wredny tekst:(
Prawdę mówiąc tez chciałabym te 2 cześci jednego dnia.
speaking 1 czerwca (czy ktoś ma wcześniej?), listening 8 czerwca - Poznań
Chyba w Krakowie mają wcześniej, piszą na forum w innym topicu.
Daj znać co miałaś na speakingu, ja mam dzień później:)
No właśnie, wtedy nie zdąży się zanotować pierwszej, a tu drugą podają... To jest beznadziejne.
W sumie reading mógłby być dłuższy, a np. use 15 minut krótszy. Bo 1,5h to już przesada na use'a.
Kielce : 31 maja speaking, 7 czerwca listening, a reszta 11 :)
Spoko, dam znać :) Liczę, że inni tez coś napiszą wcześniej. Jak zdawałam FCE to to forum było największą pomocą naukową :D
ja wraszawa 9 czerwca speaking
Warszawa. Listening 8 czerwca. Speaking 21 czerwca.
Temat przeniesiony do archwium.