ja też nie zdałam
mam chwilowe obrzydzenie do angielskiego
pewnie minie niedługo :/
motyla noga
01 sie 2008
aaaaaa...
mimo własnej porażki..tym co zdali serdecznie gratuluję!!!
palantin
01 sie 2008
no jeszcze 4 minuty, ale ja i tak wiem jaki wynik ujrze, takze jakos stresu nie mam. jednak nadal sie łudze ze moze jakims cudem ujrze tam literke c...
oczywiscie wielkie gratulacje dla tych którzy zdali, to nie jest latwy egzamin!
pilaki
01 sie 2008
nie zdałam...
karuuu
01 sie 2008
na co pzodawaliście.. ? pewnie wszyscy d..czyli od 5% nam zabraklo... też jestem załamana.. a reszta się cieszy..w sumie się nie dziwie i gratuluję pozostałym ;)
palantin
01 sie 2008
no oczywiscie, ze na d... taa, albo nawet 1% nam zabraklo, jakie to niesprawiedliwe ;( szkoda, ze nie podają dokladnej ilosci procent... a powiedzcie, macie zamiar probowac w kolejnych sesjach?
karuuu
01 sie 2008
Najpierw miałam załamkę i płacz przez poł dnia..ale teraz każdy mi mowi,że te parę procent mogło być nawet 1 ..to naprawdę pech..i iść za ciosem,zdawać w grudniu,powtórzyć itd.mamy tą przewagę,wiemy jak to wygląda i jak boli kiedy się nie zdało..
kotakot
01 sie 2008
Ja co prawda teraz zdałem na "C" ale w grudniu było "D" więc wiem co przeżywacie. Ale nie martwcie się, następnym razem na pewno będzie dobrze. To nie jest najważniejszy egzamin w życiu więc głowa do góry.
Pzdr
Aniula21
01 sie 2008
u mnie tez plecy......
mast
05 sie 2008
Hehe dołączam się do grupy "szczęśliwców" z D... ;) Ale to tylko moja wina, nie pokreśliłbym całej 2 części w writingu to miałbym C (tak przynajmniej wynika ze Stetement of Results). Nie ma co się łamać mamy prawie CAE, ale prawie... ;)W grudniu nie podchodzę bo nie chcę być królikiem doświadczalnym Uniwersytetu Cambridge ;), teraz czas na Espanol i DELE :) a do CAE jeszcze podejdę w swoim czasie, nie odpuszczę tak łatwo ;).