a propos "uprawnienia cae"

Temat przeniesiony do archwium.
Luzie, po co to cale zamieszanie?
nalezaloby zaczac od tego, ze tak na prawde nie kazdy kto posiada jakikolwiek certyfikat (bez wzgledu czy mowimy o cpe czy np o fce) jest na prawde na danym poziome z jezyka angielskiego. mozna miec cpe a nie miec kompletnie zdolnosci do nauczania, poza tym na kazdym z tych egzaminow wymagany jest specyficzny rodzaj wiedzy, czesto, choc brzmi to moze smiesznie nauka i przygotowanie do nich polega wlasnie na stalym i ciaglym powtarzaniu schematycznych zadan. jasne, slownictwa nie da sie przewidziec, ale nie na tym rzecz polega. prawdziwa znajomosc jezyka to nie tylko zdany egzamin cae, czy cpe.
do matury powinni przygotowywac ludzie nie tylko posiadajacy cpe ale i wiele innych certyfikatow i przede wszystkim po studiach pedagogicznych, jednak zapraszam by spojrzec na rzeczywistosc... nauczyciele sami czesto popelniaja bledy, ktore wylapuja nie tylko ci posiadajacy certyfikaty.

jesli chodzi z kolei o licealistow posiadajacyh cpe to moze w niektorych szkolach jest ich sporo ... ja nie spotkalam takiego, a nie chodzilam bynajmniej do "zlej" szkoly.
Mam takie wrażenie, że sporo jest tu tzw. "PODŻEGACZY" jak zaczełem czytać to forum już od około 4 miesięcy bez przerwy mogę przeczytać o dziewczynce czy chłopczyku, która(y) już ma FCE w gimnazjum i planuje za rok (też w gimnazjum ) zdawać CAE przecież to jest bzdura.
Osoby, które zdają cae w gimnazjum można polczyć na palcach u jednej ręki w CAŁEJ POLSCE. Poza tym uważam, że dziecko w wieku gimnazjalnym nie jest w stanie zdać CAE, może FCE, ale na pewno nie CAE !!!!!
Nie wspomninając już CPE - poziom dyplomowy.
>Mam takie wrażenie, że sporo jest tu tzw. "PODŻEGACZY

zgadzam sie co niektórzy chyba po prostu się cieszą jak zaczna awanturę i lubią koloryzować rzeczywistość i uświetniać swoję osiągnięcia.
Nie pamiętam dokładnie gdzie ale wypowiadała się dziewczynka która twierdzi że w szóstej klasie zdała FCE, średnio mi się chce w to wierzyć, a nawet jeśli to prawda to są to na prawdę nieliczne wyjątki
moim zdaniem ludzie chca sie pokazac jacy to oni sa dobrzy i ze maja fce w gimnazjum!ciekawe po co komu fce w gimnazjum chyba tylko dla szpanu bo uczyc nie bedzie w wieku 14 lat
Przde wszystkim uważam, że rozmowa zeszła na całkiem inny tor. Miało być o uprawnieniach CAE, a nie o tym, kto w jakim wieku zdał certyfikat.

Zgadzam się, że chwalenie się, ze ktoś zdał CAE w wieku 14 lat to bujda. Miałam 17 lat kiedy zdawałam FCE (chodziałam do dwujęzycznego liceum) i widziałam na całym egzaminie tylko JEDNEGO dzieciaka, który by miał ok. 14 lat (ale nie mam pojęcia, czy zdał). W wieku 20 lat zdawałam CAE i nie widziałam juz żadnego takiego nastolatka! A na CPE to już w ogóle! Więc nie ma co oszukiwać, ze tak wielu licealistów ma CPE. Myslę, ze jeśli kogoś ten temat zywo interesuje, to może wybrać się do British Council i spytać - może podadzą jakieś statystyki

Pozdrawiam
Ja fce zdawałam będąc w 3 klasie gimnazjum. Przez pierwsy semsetr w liceum zrobiłam sobie pół roku przerwy - cociaż bez sensu. Pozniej zrobiłam normalnie 2 semestry cae i nie podchodziłam do egzaminu bo uznałam ze i tak będę zdawać profa więc bez sensu dublowac papiery. Niestety się troche przeliczyłam - cpe pisałam na 50 -55 % i nie odważyłam się podejść. Teraz zdawałam cae ale mam nadzieje że zdam lepiej niż na c.

W mojej szkole cpe zdało 6 osób - chyba ze o kimś nie wiem, jestem z olsztyna
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa