CZesc, sa ludzie tak jak ja co maja 5000 rzeczy na glowie. Czasami stoje na srodku ulicy i nie wiem w ktöra strone. Ale konkretnie. APeluje do wszystkich ktörzy maja ten sam problem co ja: siedza przy biurku, patrza i widza ze maja do zrobienia: angielski, prace semestralna ktöra wymaga czasu, chlopaka albo dziewczyne ktörzy ciagle chca nas widziec, znajomych ktörzy chca wyjsc do kina bo nazywaja cie odludkiem.. how do you manage the time? czy musi byc poswiecenie jednego kosztem drugiego? Czasami mysle ze te 20 minut na angielski dziennie to za malo i ze i tak z braku systematycznosci wywieje mi z glowy...a moze wszystko odpuscic i tylko rypac angielski?? tez nie dobrze, bo jakos szkoda czasu....moze macie jakis sprawdzony planik na time managemant?? dzieki za feedback