CAE >>> trudniejszy od FCE ??

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć tak się zastanawiam. Zdałam w tym roku FCE na ocenę B, gdybym się lepiej przyłożyła to może było by A, ale gdyba Babka ... Tak to jest kiedy zdaje się w sesji, a oprócz FCE ma się kilka innych poważnych egzaminów (w tym niektóre w jeden dzień razem ze speakingiem i listeningiem z FCE)
;(.
Ale chodzi mi oto jaka jest różnica między CAE a FCE w poziomie trudności. Spojrzałam do testów (z English in Use) i moim zdaniem różniaca (przynajmniej w tej części egzaminu) jest dosyć spora. O ile readingi są na mniej więcej podobnym jak dla mnie poziomie to gramytyczna część wydaje się trudniejsza. Czasowo na jedno ćwiczenie przypada tu tyle samo czasu ( FCE 1h:15min - 5 części; CAE 1h:30min - 6 części) ale np. część Word Formation w CAE ma o połowę więcej wyrazów do ułożenia nie mówiąc już że są one trudniejsze.
Generalnie wydaje mi się, że CAE wymaga znajomości Zdecydowanie większej ilości słów i zwrotów niż FCE, a to co mówią niektórzy że egzxaminy tew się prawie nie różnią moim zdaniem są w błędzie.

Sorki tem post miał być krótszy ;). Jeśli macie ochotę to napiszcie proszę co Wy sądzicie o stopniach trudności tych dwóch egzaminów.
dzięki i Pozdrawiam ;D
FCE i CAE dzieli przepasc przede wszystkim jesli chodzi o slownictwo. Gramatyka nie rozni sie bardzo - bo ilez mozna sie uczyc gamatyki - juz na FCE musisz sie wypowiadac zgodnie z regulami gramatycznymi :) CAE jest egzaminem bardziej formalnym - musisz wiec umiec zastepowac wyrazenia nieformalne formalnymi. I jest jeszcze jeden problem. CAE zdajesz w biegu - na wszystko masz malo czasu i niejednokrotnie jest tak, ze wiesz, ale ne zdazysz udzielic odpowiedzi. Wymaga to wiec - albo prawdziwej biglosci jezykowej - albo swietnie opracowanej strategii egzaminacyjnej. I tutaj moja uwaga - to pirwsze wymaga wiecej niz roku przygotowan - co innego zdac CAE (wlasnie dzieki wycwiczonej strategii egzaminacyjnej) a co innego byc naparwde na pozionie Advanced. Jestes na nim wtedy kiedy rozwiazujac pierwszy test masz naparwde dobry wynik, a nie wtedy gdy poglebiasz swoja znajomosc jezyka (a raczej umiejetnosc zdawania egzaminu) klepiac testy (bo przeciez pewne rzeczy sie powtarzaja...)

Powodzenia!
Zgadzam się z przedmówcą.
Też zdawałam fce w czerwcu i równiez otrzymałam b. Mam zamiar podejsc do cae ale nie predzej niz zimą 2005. Po prostu zdaje sobie sprawe, że do dobrego przygotowania potrzeba troche czasu. Zwłaszcza ze studiuję i tam tez musze sie troche pouczyc.
Przeglądałam testy cae i przeraziło mnie przede wszystkim słownictwo. Bo o ile czasu teretycznie jest tyle samo, o tyle readingi są jednak nieco trudniejsze [takie jest moje zdanie]. Jeśli chodzi o gramatyke, to jest do nauczenia i tym mniej sie martwie.
Pozdrawiam
Oki dzięki za uwagi,
rzeczywiście sprawa nie jest taka prosta jak się początkowo wydawała ;/,
Muszę się rzeczywiście wziąść za robotę.
A tak apropos to podobno w W-wie chyba i Krakowie mają być też terminy w marcu. Moze ktos wie coś na ten temat ...

Dzięki za uwagi no i pozdrawiam :D

« 

Szkoły językowe

 »

Nauka języka