Kurs czy lekcje prywatne.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam Was wszystkim. Planuje zdawac po raz drugi CAE w sesji zimowej. Co sądzicie na temat sposobu uczenia się. Chodzi mi o to czy skuteczniejsze są kursy (chodziłam już właściwie dwa lata, rok temu próbowałam zdać w czerwcu...) czy zdecydować sie na lekcje prywatne. Zastanawiam sie ewentualnie pomiędzy IH a British Council a właśnie prywatnymi lekcjami. Napiszcie, dzięki, Kaśka
Trudno powiedzieć,ale jedno jest pewne na zajęciach indywidualnych nauczyciel poświęci uwage tylko tobie a na kursach jest to raczej nie mozliwe.
Lekcje z całą pewnością. Chodziłaś na kursy to wiesz jak jest. Na pewno masz sporo materiałów. Przerabiaj je bo i tak nie ważne co wybierzesz samodzielna praca jest najważniejsza. W grudniu 2003 zdałam FCE. Chodziłam na kurs przygotowawczy do czerwca 2003 potem w wakacje nic a od września zaczęłam chodzić na lekcje indywidualne. Mój korepetytor przygotował mnie super do egzaminu. Było ciężko ale zaowocowało zdanym FCE. W czerwcu 2005 chcę przystąpić do CAE i oczywiście korzystam z pomocy tego samego nauczyciela.
Pozdro,
Jolka
polecam IH
czesć!ja jestem na poziomie fce i w tym roku zapisałam sie do British School we wrocławu bo po zebraniu informacji dowiedziałam się że u nich na koniec takiego kursu jest symulacja egzaminu i wtedy lektor ocenia czy jest sens podchodzić do egzaminu!ich szkoła działa w Polsce już 8 lat - mają 90%skuteczność zdanych egzaminów państwowych!!!dobre ceny i podręczniki gratis.pozdrawiam
Obie ocje (prywatnie i w szkole jezykowej) maja zalety i wady.

Szkoly jezykowe, szczegolnie te "renomowane" dzialaja juz na rynku od jakiegos czasu, wiec maja materialy, doswiadczenie, bo przygotowywali juz do egzaminow setki kursantow. Ale gwarancji zdania nigdy nie ma (podobno Callan daje, jak spelnisz ich wymogi, ale nie daj sie na to nabrac). Wszystko przeciez zalezy od lektora. Jezeli on jest dobry, biegly jezykowo, zawsze przygotowany do lekcji i wymagajacy, to duze prawdopodobienstwo, ze zdasz. To sie tyczy zarowno kursow jak i lekcji prywatnych.

Mysle, ze najlepiej popytac sie wsrod znajomych kogo poleca. (MOze zjana jakiegos super korepetytora, albo poleca super lektora z kursow)

Jezeli nie masz zadnych informacji o korepetytorze, to biorac ogloszenie z gazety istnieje pewne ryzyko. Jezeli szkola jezykowa Cie nie satysfakcjonuje, zawsze mozesz ich "obsmarowac". Gorzej z korepetytorem. nawet jak spytasz sie go o kwalifikacje, to przeciez moze powiedziec cokolwiek, z drugiej strony nie wiadomo czy sie nie obrazi jak poprosisz o pokazanie dypklomu/certyfikatu. Wreszcie sam papier nie gwarantuje wysokiej jakosci nauczania. MOzesz zawsze pojsc na jedna lekcje i sie rozmyslic, ale to tez nuzace chodzic na jedna lekcje do kilku w poszukiwaniu tego jedynego.

reasumujac, spytaj znajomych, bo na pytanie klorepetytor czy szkola nie ma jednej odpowiedzi. Z reszta zalezy to tez od twoich preferencji wlasnych, i slabych puntkow. Jezeli np. gramatyke masz w malym paluszku, ale masz problemy z mowieniem, to raczej lekcje indywidualne, bo bedziesz mogl przez conajmniej 30 min nawijac.

POzdrawiam,
KOciamama.
co to za nauczyciel - daj jakiś kontakt, jeśli to możliwe
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa


Zostaw uwagę