zestaw podręczników do CPE, a brak książki kursowej

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć. Przejrzałem całe forum z milion razy w poszukiwaniu tytułów przygotowujących do CPE i stworzyłem swoją własną listę. Część książek już mam, 2 ostatnie muszę dokupić.

1) Language Practice for Advanced, M. Vince
2) CPE Use of English, V. Evans
3) Grammar and Vocabulary for CAE and CPE, Side + Wellman
4) Supermemo Extreme English - C1&C2
5) Grammar and Vocabulary for Advanced, M. Skipper
6) Successful Writing Proficiency, V. Ewans

Wiem, że wiele z Was poleca podręczniki kursowe, ale nie jestem przekonany. W powyższych pozycjach znajdę całą masę gramatyki i słownictwa, czytanie i słuchanie będę ćwiczył na Past Papers, których mam całe mnóstwo. Do tego dojdą książki + BBC + podcasty. Czy rzeczywiście książka kursowa jest aż tak niezbędna? Myślałem nad Upstream Proficiency, ale nie mam Companiona do niej, więc odpada, i tak będę miał co wpisywać do Anki z uwagi na ilość materiałów, a tu jeszcze bym musiał do Upstreama opracowywać słówka sam. Co myślicie o tym pomyśle? Jeżeli macie jakieś zastrzeżenia, napiszcie proszę. Muszę zdać CPE przynajmniej na B. :(
Szczerze? Nie uważam by książka kursowa była niezbędna. Między Bogiem a prawdą, ja miałam trzy książki na krzyż, i tak z nich nic prawie nie zrobiłam. Nie wiem z jakiego poziomu startujesz, ale moim zdaniem na tym poziomie najważniejsze jest obycie z językiem, którego nie nabiera się z podręczników. W tym roku zdałam CPE na B: gramatyka nie tak złożona, w transformacjach liczyły się frazale. Reading i listening już gorzej, trzeba rozumieć subtelności i mieć cholernie bogate słownictwo. Speaking: pieprzenie o głupotach, musi ci temat przypasować. Writing: tematy raczej proste. Napisanie krótkiego eseju na niespecjalistyczny temat nie jest zbyt trudne, ale liczy się poprawność. Koniec końców materiału masz z górką i jeszcze trochę. Oszczędź kasę i pogadaj z nativem, słuchaj po angielsku: filmy, TV ( nie wiem czemu wszyscy się tak przy BBC upierają ja seriale oglądałam i dokumenty), graj w gry komputerowe w oryginale i czytaj, czytaj, jeszcze raz czytaj.

Z tego co obserwowałam po grupie, ci co zdali nie byli na żadnym kursie, nie uczyli się specjalnie. Wszyscy używaliśmy angielskiego jako narzędzia w pracy lub realizacji hobby. Dla osoby, która się angielskiego uczy w formie szkolnej i kursów, a nie używa jako narzędzia podejrzewam, że tak. Dla osoby, która z językiem żyje, bo musi, to pewnie nie tak bardzo. Dla mnie trudniejsze było utrzymanie uwagi przez 5 godziny non stop.

Co do książek: Miałam Common mistakes at profieciency. Całkiem fajnie omawia wyjątki :]

To tyle!

Powodzenia na egzaminie :D
Dzięki Ci bardzo za odpowiedź :) straciłem nadzieję, że ktoś odpisze, wszedłem tak jakoś automatycznie.

Jestem po kolegium nauczycielskim, niby 3 rok poziom c2, ale nie czuję się aż tak mocny.

Jeszcze raz wielkie dzięki, z książki kursowej rezygnuję. Co do native'a, tak zrobię.

Muszę zdać i postaram się przygotować :)
Polecam również common mistakes at profieciency, świetna pozycja plus dużo seriali, mój ulubiony - sex and the city - genialny pod względem niuansików i zabaw językiem;)

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie