wyniki :)

Temat przeniesiony do archwium.
91-101 z 101
| następna
of course, it doesn't :) mysle, ze kazdy tlumacz powinien sie wykazac taka znajomoscia jezyka, ze bez problemow zdal(a)by CPE. a to, czy ktos z jakichs powodow podchodzi do jego zdawania czy nie, to juz jego indywidualna sprawa.
Pamietajcie, ze do bycia DOBRYM tlumaczem, potrzebna jest przede wszystkim dobra znajomosc... polskiego. I z tym chyba jest problem, dzieki czemu np. Terminator zostal ochrzczony mianem "elektronicznego mordercy" (sic!) :)
Oczywiscie nie wyzbiedzie sie swojego akcentu z jezyka
>rodzimego, wiec tutaj nativi maja przewage.

Hahaha! Naprawdę tak myślisz? Hmmm... Ja się z tym nie zgadzam. Ja mam amerykański akcent odkąd zaczęłam się uczyć, więc akcentu można się pozbyć.
A co do tłumaczenia to na pewno umiejętności językowe nie mają nic wspólnego z możliwością tłumaczenia. Ja jestem tego przykładem ;). Nigdy nie potrafię niczego przetłumaczyć na polski, chociaż doskonale rozumiem dane słowo/tekst.
>>>Pamietajcie, ze do bycia DOBRYM tlumaczem, potrzebna jest przede
wszystkim dobra znajomosc... polskiego.
Ale przeciez jez. polski juz ginie, (znawcy mowia ze umiera) bo co drugie slowo jest przekrecane z angielskiego. Wtedy tlumacza problem polega na tym, ktore slowo jest wlasciwe -to polskie, ktorego juz nikt nie uzywa, czy to pol ang/pol polskie.
>Hahaha! Naprawdę tak myślisz? Hmmm... Ja się z tym nie zgadzam. Ja mam
>amerykański akcent odkąd zaczęłam się uczyć, więc akcentu można się
>pozbyć.
Jesli twierdzisz, ze masz opanowany amerykanski akcent i chcesz tego dowiesc, zamiesc nagranie.


>A co do tłumaczenia to na pewno umiejętności językowe nie mają nic
>wspólnego z możliwością tłumaczenia. Ja jestem tego przykładem ;).
>Nigdy nie potrafię niczego przetłumaczyć na polski, chociaż doskonale
>rozumiem dane słowo/tekst.
Nie potrafisz wykonac nawet takiego 'rough' translation? To dowodzi jedynie tego, ze slabo znasz jezyk polski.
etoile at,
Ja mam brytyjski akcent, aczkolwiek nigdy nie będę mówił tak jak native. O tym była dyskusja już na forum (ciągnęła się tygodniami, może nawet miesiącami).

Ja zacząłem się uczyć angielskiego, jak miałem 17 lat, więc bardzo późno, a co za tym idzie będzie u mnie słychać polski akcent (no bo u niemalże każdego słychać, mniej lub bardziej). Myślę, że i Ciebie słychać polski "polot", bo była na forum osoba, która upierała się, że uczyła się angielskiego od bodajże 3 lat i nie można było rozpoznać, że jest non-native. Ta osoba, poproszona o przesłanie nagrania, odmówiła z wiadomych każdemu przyczyn. :-)

Jeśli jesteś jednakże przekonana, że Twój amerykański akcent jest idealny, wejdź na yahoo.com, załaduj kilka artykułów i nagraj się jak je czytasz na głos. Wrzuć na www.ang.pl i zarówno nauczyciele jak i nativi obecni na tym forum ocenią. Jeśli rzeczywiście mówisz jak native i masz perfekcyjny akcent amerykański, to będziesz mogła być z siebie dumna, a jeśli nie, to po prostu ściągniemy Cię na ziemię. :-)

pozdrawiam
No i pakk mnie ubiegł. :(
Dlaczego wszyscy na tym forum są tacy szybcy?
>Nie potrafisz wykonac nawet takiego 'rough' translation? To dowodzi jedynie tego, ze slabo znasz jezyk polski.

Czasami nie potrafię. A z tego, że 'słabo' znam polski się cieszę. Chyba mam problemy z tłumaczeniem, bo nigdy nie uczyłam się angielskiego z książki. Nie tłumaczyłam poznanych słów na polski. Po prostu je rozumiałam. Uczyłam się języka będąc za granicą. Chodziłam tam do amerykańskiej szkoły. Myślę, że angielski poznałam tak jak małe dzieci poznają język swoich rodziców. Trudno to wytłumaczyć :).

>O tym była dyskusja już na forum (ciągnęła się tygodniami, może nawet miesiącami).

A ja nie chcę zaczynać kolejnej. Po prostu nie zgadzam się z jednym zdaniem z twojej poprzedniej wypowiedzi ("Oczywiscie nie wyzbiedzie sie swojego akcentu z jezyka rodzimego(...)"), bo myślę, że można pozbyć się akcentu.

>Jeśli jesteś jednakże przekonana, że Twój amerykański akcent jest idealny

Teraz już nie jest idealny. Odkąd wróciłam do Polski (a było to 5 lat temu) jest coraz gorzej. Polscy nauczyciele robią wiele błędów w wymowie (i nie tylko...), które niestety utrwalają się ich uczniom. A w czasie lekcji nie mogę zatkać uszu - byłoby to trochę dziwne.
Ale jeśli kogoś to obchodzi, to nagrałam moje czytanie. Przeczytałam tylko połowę tego artykułu (bo więcej mi się nie chciało): http://news.yahoo.com/s/ap/2[tel]/ap_on_re_eu/italy_unknown_leonardo;_ylt=Amr4_Jbh2CPVXhSuMNa9YQ90bBAF .

A tu jest nagranie: http://www.zshare.net/audio/17[tel]b8dbb09/

Have fun, kids.
Terri. Ten wpis to taki głupi żart, prawda? :>
No bo wiesz... w języku polskim jest strasznie dużo latynizmów, germanizów, rusycyzmów (tylko najczęściej używane słowa są "czysto" polskie... ale to chyba nie tak do konca, bo nasze wszystkie języki europejskie wywodzą się z jednego indoeruopejskiego). No a teraz przybywa po prostu anglicyzmów...

I jakoś nie rozumiem tego, co napisałeś/aś (chyba na serio żart)... słowo polsko-angielskie? Nie no... Jak jakiś tłumacz miałby problemty tego rodzaju, nie uznałbym go za kiepskiego tłumacza, tylko po prostu za idiotę. :/
Gratuluje wszystkim którzy zdali CPE. Sama przymierzam do zdania tego egzaminu za rok.
A co do tego czy ktoś po CPE bedzie w stanie dogadać się po angielsku, to powiem tylko tak, ze jest wiele osób które uważa że aby się dogadać nie potrzeba żadnej znajomości gramatyki angielskiej. Np. mój szef, który chwali się zanjomością englisha ostatnio do kogoś przez telefon mówił że "shes name is Magda". No cóż. Na pewno zrozumiała go ta osoba.
A co do tłumaczenia, to aby być dobrym tłumaczem to przede wszystkim potrzebna jest wiedza co do materii którą się tłumaczy.
Temat przeniesiony do archwium.
91-101 z 101
| następna

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa