CAE a CPE

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

mam pytanie do osób, które mają oba egzaminy za sobą (lub przynajmniej CPE). Jaka wg Was jest różnica pomiędzy CAE a CPE?

Chodzi o to, że uczęszczałem na kurs językowy na poziomie Advanced (pomostowy do CAE po FCE). Kolejnego roku zacząłem kurs CAE exam, ale chodziłem tylko semestr na niego (albo nawet trochę mniej), po czym zrezygnowałem. Generalnie w tamtym roku robiłem test kwalifikujący mnie do grupy w Empiku i wyszedł mi poziom CPE, jednak jestem sceptyczny. Generalnie tak czy inaczej znakomita liczba testów plasuje mnie na poziomie Advanced (C1). Czy dałbym radę przygotować się do CPE?
a, jeszcze dodam, że myślę o CPE w kategorii roku 2011 :)
zrob 3-4 testy z CPE i podaj tutaj, jesli nie bedziesz pewien, jak ich wyniki zinterpretowac. roznica pomiedzy cae a cpe jest duza.
Z własnego doświadczenia lektorskiego wiem, że testy zawyżają poziom o jedno oczko :)

Po drugie, o wiele bliżej egzaminowi CAE do CPE, niż do FCE. Trzeba też pamiętać, że niektóre zadania z CAE bywają o porównywalnym stopniu trudności jak zadania z CPE.

Najlepiej zrobić tak, jak doradza pakk – ściągnij sobie sample tests, rozwiąż samodzielnie, sprawdź odpowiedzi, podeślij wypracowanie choćby do mnie i już będziesz mieć obraz całości.

(your . english . angel [at] gmail . com)
Nie. Wklej tutaj. Ja, i pewnie inni, też są ciekawi :)
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Zrobię, jak mówicie i podeślę Ci, Angel, także wypracowanko. Dzięki.

Co do publicznego wklejania, to nie wiem, co w tych wypracowaniach takiego ciekawego ;P Ale zobaczę :]
Jak to co? Wszystko na takim poziomie jest ciekawe :) Jeśli jeszcze tego nie odkryłeś, to czas najwyższy :))
For you will get the most unbiased and scrupulous assessment of your work then.
May be, even according to the general mark scheme which is used for evaluation of student’s writings at CPE level.
Two(or many:) heads are better than one, are they not ? All the more so because “these both native and academic heads” are competent enough to jolt you into more earnest and zealous “pounding the books”. :)You can give me the benefit of the doubt in this regard.
students'...
Jestem :] Zrobiłem na razie readings, bo może wcale nie ma sensu robić tego dalej
Oto wyniki:

Test 1: 55 % (67%, 25%, 71%, 57%)
Test 2: 60,5 % (78%, 50%, 29%, 43%)
Test 3: 70 % (61%, 62,5%, 100%, 57%)
Test 4: 59 % (55,5%, 50%, 43%, 86%).

Co sądzicie? Podkreślam, że interesuje mnie wstępnie rok 2011, bez żadnego konkretnego terminu (chyba egzaminy są 3 razy w roku?). Nie liczę na to, że zdam to w 2010 :)
Myślę, że jak się rozsądnie weźmiesz do nauki, to możesz podchodzić w 2010, CPE nie jest aż taki trudny, ja podchodziłam w tym roku,. zobaczymy. Nie zdawałam żadnego certyfikatu wczesnej,a do tego uczyłam się na indywidualnych zajęciach z lektorem przez ostatnie 2 miesiące. Dużo zależy od Twoich zdolności w pisaniu i mówieniu,bo tego nie wyćwiczysz w 2 miesiace jak nie masz solidnych podstaw, natomiast gramatykę i listening w stanie przygotować jeśli masz poziom CAE. Moim zdaniem możesz próbować zdawać CPE w 2010r. Dla pocieszenia powiem, ze jeszcze 2 m-ce temu jedna szkoła językowa wysyłała mnie na FCE bo uznali, ze na CAE nie dam rady. Ale może nie będę się wymądrzać, napisze po styczniowych wynikach. Pozdrawiam i powodzenia.
Nie wiem do końca jak oni to liczą. W nawiasach podałem procentowo wyniki z każdej części danego readingu. Jeżeli trzeba mieć tylko końcową zdającą to ok. Ale tak czy inaczej. Chodzi jednak o dość solidne przygotowanie się. Żebym nie musiał liczyć na szczęście ;) Dobra, zrobię jeszcze dalej i zobaczymy :]
właśnie też zastanawia mnie poziom trudności CPE - jutro mam swój speaking CAE, mocki wszystkie powyżej 80% miałam, mam nadzieję, że exam równie dobrze mi poszedł *tfutfu, co by nie zapeszyć* i zastanawiam się, czy zdążę zdać CPE przed opuszczeniem murów szkoły średniej. jestem w 2klasie LO, maturę zdaję w maju 2011, czy np. załapałabym się na sesję zimową 2010 tudzież wiosenną 2011? musiałabym uczyć się sama, w moim mieście nikt nie oferuje nauczania powyżej C1, co jakoś bardzo mnie nie przeraża ;>.
jak myślicie?
Wiem na pewno tyle, że FCE zdawałem dawno. Zdałem go na C. Natomiast kiedy po kursie wszedłem na poziom C1 to zadania z FCE zacząłem rozwalać na 100%, a na poziomie C1 orłem nie byłem.
Czyli TEORETYCZNIE myślę, że powinnaś zrobić zadania z C1 na 100%.

Teoretycznie dlatego, że B a C to jest trochę inna bajka niż C(1) i C(2). Jest przeskok chyba. Poza tym ta moja ocena z FCE też by mogła być wyższa, gdyby nie to, że speaking i listening zdawałem na rzygającym kacu ;> I w efekcie wyniki z tych dwóch części miałem niższe niż z Use of English, które zawsze najgorzej mi szło ;) I to też może mieć jakieś znaczenie.

Ale na pewno są tu bardziej kompetentni niż ja :] Generalnie myślę, że samemu można się nauczyć. Ale to już zależy od konkretnego człowieka.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie