Fajnie że coraz więcej ludzi interesuje się takim egzaminem jak CPE - to oznacza że w naszym kraju jest coraz lepiej i może za parę lat nie będziemy się musieli wstydzić szukając pracy w UE bo wcale nie będziemy gorsi od innych.
W odpowiedzi na Twoje pytanie - tak, CPE jest potężnie trudnym egzaminem. Szczególnie jeśli poważnie go traktujesz i chcesz podejść do niego w miarę dobrze przygotowana. Są tacy, którzy podchodzą do niego zaraz po zdaniu CAE licząc na fuksa - bywa, że im się udaje, ale to jest raczej niepoważne podejście. Nie polecam branie go \'na szybko\' bo w odróżnieniu od FCE czy CAE wymaga bardzo dużych umiejętności radzenia sobie z żywym językiem w różnych sytuacjach, podczas gdy te dwa wcześniejsze skoncentrowane są na tzw. angielskim międzynarodowym, umiejętności komunikacji i poprawności językowej. Ale wystarczy tego wykładu.
Jeśli chodzi o skuteczne sposoby przygotowania się do CPE to jest ich wiele i na każdego działają inne. Ja po przejściu CAE postanowiłem się totalnie otoczyć językiem i \'wyłączyłem\' sobie język polski w możliwie jak największym stopniu. Książki - tak, jak najwięcej. Ale nie czytaj ich tak po prostu, dla zrozumienia. Ja zawsze robię sobie mały słowniczek na końcu każdej książki. Poniewaz każdy autor ma tendencję do używania określonego słownictwa i pisze w charakterystyczny sposób to po przeczytaniu jednej jego książki bardzo łatwo wiele z tego języka przechwycić. Nie polecam jednak czytania literatury klasycznej; bardziej pożyteczna jest współczesna.
Jezeli chodzi o czytanie to polecam też czasopisma - wybierz sobie takie, które Cię interesuje (Newsweek, National Goegraphic etc.) Nie męcz się czytaniem czegoś czego nie lubisz bo to za wiele nie da.
LISTENING - tu faktycznie przyda się TV, ale niekoniecznie BBC, gdzie wszyscy prezenterzy dobierani są tak, aby wszyscy wszędzie ich rozumieli. Już lepiej jest z BBC PRIME, chociaż nie ma tam zbyt wiele ciekawych programów. Gorąco polecam TRAVEL CHANNEL (wszystkie możliwe akcenty i dialekty) gdzie jest mnóstwo ciekawych programów i przy okazji można poszerzyć horyzonty.
SPEAKING - najlepiej mieć jakiegoś znajomego anglika i wykorzystać go na maxa - zaciągać do pubu i gadać do upadłego. Warto też zapisać się na jakieś konwersacje, ale trudno znależć kogoś naprawdę dobrego.
ENGLISH IN USE - niekoniecznie musisz się katować testami do upadłego. Tak robią ci, którzy podchodzą niepoważnie do tego egzaminu. Dobrze jest mieć dobry plan i dobre książki z testami. Ja założyłem że codziennie poświęcę na to około 15 min, a w weekendy tyle czasu ile się da (bez przesady!). Fajna pod tym względem jest strona www.flo-joe.com - mają tam zmieniające się codziennie, krótkie zestawy testów a dodatkowo jak się zarejestrujesz raz w tygodniu przyślą Ci newsletter z pytaniami związanymi z testami z całego tygodnia i poradami dotyczącymi przygotowywania się do poszczególnych części. To chyba najlepsza strona dla ludzi przygotowujących się do wszelkich egzaminów Cambridge - poszperaj na niej trochę a sama się przekonasz. I to chyba na razie wystarczy.
Sorry że tak dużo tego napisałem ale naprawdę chciałem pomóc. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało!
Przyjemnej nauki i pomyślnego przejścia egzaminu!