ja tez zdaję maturę dwujęzyczną z angola (jutro zresztą).
Mimo że przez pierwsze 2 lata miałem w szkole 2-ję (teraz w końcu uczciwie zapracowana 3-ka) to próbną napisałem na 64%.
Dużym plusem matury dwujęzycznej jest to że właściwie nie ma tu gramatyki :D brak jakichkolwiek parafraz (przynajmniej na mojej próbnej :D), za to trzeba przyznać że bardzo dużo jest słówek, listeningów (1. część to jeden wielki listening :D) itp.
A co do przeliczników to np. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie daje 100 pkt (max z języka) za samo zdanie, UE we Wrocławiu liczy 1,5x, Akademia Ekonomiczna w Katowicach daje 50 pkt (połowe pkt z języka) za zdanie + polowę wyniku, a UJ liczy 4/3x wynik (max 100pkt).
Więc w sumie doceniają nas na tych uczelniach :D.