>Mam pytanie do wszystkich, którzy już przez to przebrnęli:
>1)Jak to wygląda? Pary są dobierane przypadkowo, ale czy jest
>możliwość porozmawiania z naszym partnerem przed wejściem?
Pary sa dobierane numerami i jak sie pozniej okazalo przy zapisach mozna powiedziec, ze np. "chce wejsc z ta kolezanka" i tak bedzie. Byla mozliwosc porozmawiania z partnerem przed samym wejsciem na speaking (jak czekalismy juz przed sala znalazlam osobe, ktora miala nr po mnie).
>2)Czy jest trudno?Jak oceniacie poziom waszych partnerów?
Nie jest trudno. Ja najbardziej balam sie tej wlasnie czesci, bo mam ogromna "bariere jezykowa". Balam sie, ze nie zrozumiem pytan itp i mimo, ze dostalam podobno najgorsza pare egzaminatorow bylo OK rozumialam wszystko. Nie mialam tez problemu ze zrozumieniem partnerow (mialam ich 2...), bo przed wejsciem ustalilysmy na jakim poziomie jestesmy i jak mowimy - np. czy wyrazy "skracamy" czy nie.
>3) w mojej karcie jest błąd w imieniu(nie wstawili ł) i mam to
>zgłosić jakiemuś invigilatorowi-who's that? czy taka osoba(i w ogóle
>wszyscy nie-egzaminatorzy) są polskojęzyczni?
Nie wiem co zrobic z tym bledem, ale pewnie gdzies zglosic...Nie-egzaminatorzy byli polskojezyczni.
>4) czy w części 3 koniecznie trzeba dojść do porozumienia?
Niekoniecznie. To ma byc rozmowa, dyskusja i staraj sie nie dopuscic do sytuacji w ktorej tylko siedzisz i sluchasz co partner ma do powiedzenia. Konwersacja - mowia 2 osoby. Nie staraj sie tez wyglaszac monologu, pytaj partnera o zdanie itp.
Powodzenia!