FCE speaking (brrrrrrr)

Temat przeniesiony do archwium.
Właśnie dziś dostałam papiery z terminami wszystkich częśći. Mój koszmar, czyli speaking już za 3 tygodnie!!!!(może ktoś też ma 18 maja o 10 w BC w Warszawie?)
Mam pytanie do wszystkich, którzy już przez to przebrnęli:
1)Jak to wygląda? Pary są dobierane przypadkowo, ale czy jest możliwość porozmawiania z naszym partnerem przed wejściem?
2)Czy jest trudno?Jak oceniacie poziom waszych partnerów?
3) w mojej karcie jest błąd w imieniu(nie wstawili ł) i mam to zgłosić jakiemuś invigilatorowi-who's that? czy taka osoba(i w ogóle wszyscy nie-egzaminatorzy) są polskojęzyczni?
4) czy w części 3 koniecznie trzeba dojść do porozumienia?
nie zdałam jeszcze ale sporo wiem-chyba! po pierwsze to pary zazwyczaj dobierane sa numerami! czyli w miare pokolei! staraja sie jednak unikać sytuacji kiedy to ma byc para ludzi o duzej róznicy wieku! wychodza przez to pewne mieszanki! z tego co wiem na egzamin wpuszczaja Polacy, wiec idzię jeszcze coś ustalic po polsku!W trzeciej czesci chyba niekoniecznie trzeba dojsc do porozumienia chyba ze polecenie wyraźnie tego wymaga!!papa
a co zrobić jeśli mamy nadgorliwego partnera, który nie daje nam dojść do głosu? Egzaminator go przystopuje? Czy jak pech to pech...?

>Mam pytanie do wszystkich, którzy już przez to przebrnęli:
>1)Jak to wygląda? Pary są dobierane przypadkowo, ale czy jest
>możliwość porozmawiania z naszym partnerem przed wejściem?

Pary sa dobierane numerami i jak sie pozniej okazalo przy zapisach mozna powiedziec, ze np. "chce wejsc z ta kolezanka" i tak bedzie. Byla mozliwosc porozmawiania z partnerem przed samym wejsciem na speaking (jak czekalismy juz przed sala znalazlam osobe, ktora miala nr po mnie).

>2)Czy jest trudno?Jak oceniacie poziom waszych partnerów?

Nie jest trudno. Ja najbardziej balam sie tej wlasnie czesci, bo mam ogromna "bariere jezykowa". Balam sie, ze nie zrozumiem pytan itp i mimo, ze dostalam podobno najgorsza pare egzaminatorow bylo OK rozumialam wszystko. Nie mialam tez problemu ze zrozumieniem partnerow (mialam ich 2...), bo przed wejsciem ustalilysmy na jakim poziomie jestesmy i jak mowimy - np. czy wyrazy "skracamy" czy nie.

>3) w mojej karcie jest błąd w imieniu(nie wstawili ł) i mam to
>zgłosić jakiemuś invigilatorowi-who's that? czy taka osoba(i w ogóle
>wszyscy nie-egzaminatorzy) są polskojęzyczni?

Nie wiem co zrobic z tym bledem, ale pewnie gdzies zglosic...Nie-egzaminatorzy byli polskojezyczni.

>4) czy w części 3 koniecznie trzeba dojść do porozumienia?

Niekoniecznie. To ma byc rozmowa, dyskusja i staraj sie nie dopuscic do sytuacji w ktorej tylko siedzisz i sluchasz co partner ma do powiedzenia. Konwersacja - mowia 2 osoby. Nie staraj sie tez wyglaszac monologu, pytaj partnera o zdanie itp.

Powodzenia!
>a co zrobić jeśli mamy nadgorliwego partnera, który nie daje nam
>dojść do głosu? Egzaminator go przystopuje? Czy jak pech to pech...?

Co prawda nie mialam az takiej "tragicznej" sytuacji. Staraj sie zadac partnerowi pytania, moze jakos mu przerwac. Na pewno nie mozesz siedziec i sluchac. To ma byc rozmowa! A egzaminator wcale nie oceni pozytywnie takiego monologu...
egzaminator raczej nie pomoże! sama musisz wtrącic coś do rozmowy! ale moze bedzie czas przed wejściem na sale na uswiadomienie partnera ze przeciez to czesc polega na rozmowie wiec jego monolog nie zaliczy gzaminu ani Tobie ani nawet jemu!
dzięki za rady, jeszcze jedno pytanko, jak oceniane są wypowiedzi hmm... odbiegające od tematu? Lepiej mówić bez przerwy czy mówić na temat?
Jesli nie sa na temat to chyba wiadomo...trzeba mowic na temat, bo inaczej wyjdzie na to, ze nie zrozumialas pytania, a to jest traktowane ujemnie. A co do mowienia bez przerwy to ja sie strasznie denerwowalam w ogole na speaking bylam najslabiej przygotowana, wiec przy 2 zadaniu troche sie zacinalam (nie wiedzialam co moge jeszcze powiedziec taka kompletna pustka w glowie...) ale bylo OK.
Ja takze mam speaking 18 Maja w BC i jakos nie staram sie o tym myslec. Jak bedzie tak bedzie i mysle ze sie uda
a czy egzaminatorzy są mili , albo chociaz udają że są? Czy tez jest jak na zwykłym egzaminie czyli : przepraszam, że żyję...
Ja mam akurat 17 maja w Gromadzie :D
Jush wpadam w histerię :D
Ja też mam 17 maja w Gromadzie na 16, a Ty o której się męczysz? Ciarki mnie przechodzą na myśl, że to już za dwa dni... Najbardziej obawiam się tej właśnie części egzaminu
Temat przeniesiony do archwium.