taa :) angielskiego przestalam sie uczyc 7 lat temu, konczac szkole srednia... wtedy moj poziom byl wysoki... na studiach to juz ja uczylam innych. potem w trakcie studiow wyjechalam na rok i nauczylam sie innego jezyka... ktory wyparl z mojej glowy angielski. teraz sie dogadam z ludzmi tak na luzie, ale bez rewelacji. nie uzywam swietno-trudnych slow i z gramatyka tez czasem jestem na bakier ;) mam nadzieje, ze jakims cudem dam sobie jutro rade :)