speaking 27.05 godz. 11.15...

Temat przeniesiony do archwium.
wiem ze ktos kto zdaje dokladnie wtedy, bywa na tym forum... :) licze na odzew ;)
pozdrawiam
w krakowie... ;)
Hejka. :)
Tak tak to właśnie ja ;) oj nie lubię egzaminów ustnych... Ciekawe na jakie obrazki trafimy... Tak w ogóle to mam na imię Kinga, miło Cię poznać :)
mam na imie Asia... :) juz chyba przestalam sie przejmowac, zreszta prawda jest taka, ze sie wogole nie przejmowalam... ani raz nie siegnelam do 'ksiazki' i postanowilam isc na zywiol... co bedzie to bedzie. moze zdolam powiedziec cokolwiek :)
moglabys mi napisac na jakim poziomie jest Twoj angielski? obawiam sie tylko tego, ze przy super spikerze bede miala ochote zapasc sie pod ziemie...:)
Mam wrażenie, że lepiej mi jest się skupić i coś sensownego napisać poprawnie jak mam przed sobą kartkę i chwile na głęboki oddech, dużo gorzej jest z mówieniem super spikerem nie jestem na pewno A jak u Ciebie? może to pode mną się ziemia rozstąpi? :)
taa :) angielskiego przestalam sie uczyc 7 lat temu, konczac szkole srednia... wtedy moj poziom byl wysoki... na studiach to juz ja uczylam innych. potem w trakcie studiow wyjechalam na rok i nauczylam sie innego jezyka... ktory wyparl z mojej glowy angielski. teraz sie dogadam z ludzmi tak na luzie, ale bez rewelacji. nie uzywam swietno-trudnych slow i z gramatyka tez czasem jestem na bakier ;) mam nadzieje, ze jakims cudem dam sobie jutro rade :)
Hej. I jak Ci poszło? Ja jestem tak średnio zadowolona no ale zobaczymy co będzie dalej... A jak ta druga osoba z która zdawałaś? U mnie 17-sto letni Piotrek z Tarnowa i nawet spoko... Nie przewidziałyśmy, że 11:15 będzie miało 10 osób czy ile ich tam było nie liczyłam, ale więcej niż my dwie :)
Temat przeniesiony do archwium.