Temat niżej został poruszony problem speakingu,
jakoże uważa się go za najbardziej nerwową część
FCE ale chciałbym przestrzec przed readingiem,
są cztery testy do zrobienia a czasu jest mało - 75min., przed sesją czerwcową większość readingów robiłem na "A" a na egzaminie reading
miałem na "C", gdyż był dość trudny, bylo sporo
phrasal verbs no i te nerwy na ostatnią część trochę
zabraklo mi czasu no i za wszelką cenę chciałem
mieć "A"-czyli pewne obciążenie psychiczne doszło.
Jeśli chodzi o pozostałe części: na writingu czasu
jest więcej 1,5h i jeśli tematy podejdą to nie ma problemu, natomiast use of english to niby też 75min. no ale to są testy w których głównie uzupełnia się luki (no może poza transformations),
także albo się wie albo nie i się wtedy strzela,
także w tym czasie można się wyrobić.
Pozdrawiam.