co ja mam robić?zdawać czy nie?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |
chodzę na kurs przygotowawczy do FCE. Zaczęłam własnie drugi semestr i zapisałam się na egzamin w czerwcu. Ale mam problem, bo kiedy rozwiązyję przykładowqe testy to po obliczeniu punktów wychodzi mi między 60 a 70 procent. Obliczam tylko to, co się da obliczyć, więc nie wiem co będzie np. z mówieniem. Strasznie się boję, że nie zdam. Nakupowałam sobie testów:FCE Examination Papers 5,Oxford Practise Grammar, Leo Jones, Virginia Evans, mam testy z Rzeczpospolitej i z www.gazeta.pl/edukacja,mam też program komputerowy FCE Supermemo, czyli logistyka jest przygotowana, pozostaje tylko pytanie, czy jest sens zdawać....... ucze sie codziennie po 2, 3 godziny, zawzięłąm sie, ale ciągle myla mi się phrasal verbs i idiomy, już nie mogę....... Nie wiem, poradźcie, może się zapisać nie na czerwiec tylko na grudzień? Czy z taką ilościa punktów poradzę sobie?Wprawdzie zstało troche czasu, może macie jakieś fajne metody uczenia się do FCE....Pozdrawiam uczących się:)
pewnie ze sobie poradzisz w sesji czerwcowej, ja rowniez zdaje FCE w tym czasie, tez testy nie wychodza wcale lepiej, ale przeciez sa jeszcze jakies trzy miesiace, nie rezygnuj -przytocze tu pewien cytat "wielki sukces wymaga wielkiego ryzyka":)
na pewno sobie poradzisz, ja przed egzaminem robilam testy rowniez na okolo 60-70% i moj speaking z gory skazywal mnie na 4 papiery, a zdalam na ladne B. Zaleglosci udalo mi sie nadrobic w ciagu 2 miesiecy. Polecam ksiazke Vince'a do slownictwa i gramatyki, a miesiac przed same testy. Zreszta testy opieraja sie na okreslownych standartach, pytania beda sie powtarzac, wiec na pewno bedzie lepiej!
Jezeli masz jakies pytania czy watpliwosci-chetnie pomoge.Zdalam FCE w czerwcu zeszlego roku. Moj mail: [email] Pozdrawiam.
Wiecie co ja mam taki sam dylemat! Nie wiem co mam robić, nie zapisałem sie jeszcze a pozostał mi tylko tydzień. Poradźcie co robić. Tak samo sie boje speaking i listening np. bo sam sobie tego nie sprawdze, a z testów jak robię to mam ok. 70% a boje sie ze zawale spekaing i listening... a jesli juz bym zdawal to napiszcie mi z jakich ksiazek jest sie dobrze przygotowac i czy waszym w dwa miesiace da sie do tego dobrze przygotowac??!! pozdrawiam
dzieki za pocieszenie, nie wiedziałam co mam robic bo teraz właściwie mam na głowie prace magisterską a tu jeszcze FC. Mam ksiażke Vinca wiec mam nadzieje ze sobie poradze, czasem rozwiazuje testy bezbłędnie ale czasem trafiam na taki ze pożal sie Boże... Życze wszystkim zdającym powodzenia i trzymajcie sie!
maciek nie masz co obawiac sie listeningu to najlatwiejsza czesc ja zdawalam fce w grudniu i ani do listeningu ani do speakingu sie nie przygotowywalam jakosc szczegolnie a wlasciwie to wcale robilam tylko testy (sluchanie zdalam na exceptional a rozmowe na good)
ej, mam do was pytanko, bo wiecie zapisy na sesje letnią są do 7 marca, ale czy przy zapisie trzeba od razu zapłacić za zdawany examin? dzieki za odp
Miałam podobny dylemat pół roku temu, a teraz jestem szczęśliwą posiadaczką FCE zdanego na B. Co Ci szkodzi spróbować? Ja długo zwlekałam z zabraniem się do egzaminu i zawsze wydawało mi się że będzie lepszy moment. Teraz się cieszę że się zdecydowałam.
Polecam:
- robienie testów i zakuwanie tego czego sie nie umiało z Use of English ( naprawdę możliwości struktur gramatycznych są ograniczone!!!),
- robienie Reading też jest przydatne, bo uczysz się szybko czytać - śmieszne ale prawdziwe.
- nie zgadzam się sie nie warto robić listeningu - uważam że trzeba się obyć ze specyfiką egzaminu (np. trzeba umieć słuchać taśmy i w tym czasie czytać uważnie pytania, które są czasami dosyć skomplikowane)
- to może głupie ale warto próbowac robić testy w mało komfortowych warunkach-żeby się nie zdziwić że nie możemy się skupić potem podczas egzaminu, bo wylosowało się 1 ławke a egzaminatorzy właśnie sobie opowiadają na czym byli ostatnio w kinie.
- polecam przygotowywać się do ustnego z różnych tematów - typu ochrona środowiska, szkolnictwo, itd. Ustny to piece of cake. Ale potem to przydaje się na writingu!! Osobiście obkuta byłam z ochrony środowiska i na ten temat trafiłam - jeśli chcesz to moge polecić super książke do ustnego.
- na koniec dużo optymizmu!!! Uważam że FCE jest spokojnie do zdania po 3 miesiącach przygotowań! trzymam kciuki.
testy zaczelam robic dwa tygosnie przed FCE(serio)i zdalam na B.a reszta to po prostu kurs(na ktorym nie bylo typowych testow ale inne zagadnienia:)no i zdalam.mysle ze sobie bez problamy poradziasz.jakbys miala 40% to mozna by sie bylo zastanawiac ale tak to mysle ze bedzie dobrze
pozdrawiam
dzięki za słowa pocieszenia! wiem już że nie jestem sama! myślałam, że porywam się z motyką na słonce, cały czas tak myślę, ale bardzo dodaliście mi otuchy. Dziękuję. Życze powodzenia, sama na nie licząc. Mam nadzieje, że za kilka miesięcy, kiedy już otrzymamy wyniki, pochwalimy się nimi na tym fajnym forum. Cześć:)
przy zapisie musisz pokazać dowód opłaty za FCE
Ja np. bardzo sie boje ustnego... chodze na angielski, ale chcialabym sie jakos pouczyc troche, ze tak powiem mowic.. co polecacie? (Tez zdaje raczej juz niedlugo..)
Ludzie, ja też się waham, reading jest ok, listening też, ale use of english czasami kiepsko i szczególnie writing do niczego. Czy możecie mi coś doradzić, jak sie nauczyć pisać w określonym czasie, Jeżeli znacie jakieś dobre książki czy programy komputerowe , to BARDZO PROSZĘ O POMOC!!!!!
Zeby się nauczyć mówić trzeba się troche pokatować psychicznie :-) W tych wszystkich ksiażkach z testami do FCE sa tematy z ustnych - zwykle podzielone na kategorie (telewizja/ rozrywka; fastfood/ zdrowy tryb życia/ sport; zanieczyszczenie środowiska/ zagrożenia współczenego świata, itp, itd). Trzeba wziąć magnetofon, książkę otworzyć na chybił trafił i pogadać na \'trafiony\' temat przez ok. 3 minuty - nagrywając sobie taki monolog. Po pierwsze - od razu się zorientujesz ile tak naprawdę (a nie ile Ci się wydaje) umiesz słownictwa z danej grupy i czy łatwo Ci się przypomina wszystko co chcesz powiedzieć - magnetofon działa potwornie stresująco, więc od razu masz stan depresyjno-egzaminacyjny - podobnie sie bedziesz czuć przed komisją. Jeśli nie jesteś zestresowana, to najprawdopodobniej egzamin też Cie nie wzruszy. Po drugie - można sobie potem odsluchac nagranie - zdziwisz się ile sama sobie błędów wyłapiesz ( a to znaczy, ze będziesz mogła popracować nad ich eliminacją). To jest to co możesz sama robić w domu. Ale...

Trzeba pamietac, że na tym egzaminie sprawdzana jest umiejętność komunikacji, a nie monologowania. Trzeba umieć poprowadzić rozmowę z tym drugim nieszczęśnikiem - lecą punkty, jak się drugiej osoby nie dopuszcza do głosu tylko gada do komisji. Uznać, że komisji nie ma, chyba, ze się o cos pytają. Wyćwiczyć trzeba sobie wszystkie takie - a co ty na to? ale może przesadzam, moze kolega ma inne zdanie? wydaje mi się, ze nie tylko ja tak uważam, jak sądzisz? blah, blah, blah :-)

I wszystko, tylko nie wyskakuj na ustnym z tym wszystkim, co sie jako tako sprawdza na pisemnym - w rozmowie zdanie zaczynane od \'nevertheless\' brzmi komicznie. I to chyba wszystko. Jak mawiają Angole \'no pain, no gain\' :-) trzymam kciuki - powodzenia
moglabys polecic mi jakies konkretne pomoce na FCE ?...BO WIDZE ZE JESTES W TYM OBEZNANA....
moglabys polecic mi jakies konkretne pomoce na FCE ?(AUTOR, TYTUŁ)...BO WIDZE ZE JESTES W TYM OBEZNANA....Z GORY DZIEKI..... [email]
jesli chodzi o writing to tez wsszystko opiera sie na standartach, zajrzyj do podrecznika czy masz z tylu model anwsers i wykuj na pmiec typowe struktury, to C zawsze powinno byc
Ba... tu nastąpiło zagięcie :-) Jakoś dlugo najwyraźniej mnie to nie interesowalo :-) Przydatny jest Vince, ktorego tu już pare razy wymieniano (Michael Vince, Advanced Lng Practice, Heinemann), ja bym jeszcze dorzucila 1.Thomson & Maritnet, A Practical English Grammar (+Ex 1 i Ex 2)(Oxford)
2.Peter Watsyn-Jones, Test Your English Idioms i tego samego autora - Test Your Vocabulary Book 5 Advanced (Penguin English)
3.Bywater, A Proficiency Course in English (Longman)

ta ostatnia brzmi strasznie :-) ale to najlepszy zbiór wszystkich rzeczy, ktore sprawiają trudności - prepositions, nouns z niepoliczalnymi i liczbą mnoga, collocations, phrasals itp, itd.
Dodawaliśmy sobie tu otuchy, wymienialiśmy sie uwagami-bardzo cennymi- no i klamka zapadła. Zapisałam się. Zobaczymy. W koncu na FCE świat się nie kończy. Cieszę się, że z niektórymi z Was spotkam się w czerwcu, szkoda tylko, że prawdopodobnie będziemy się mijać nie wiedzac, że się znamy z tego fajnego forum... Z tej racji, że dziś zaczyna się Wielki Post podjęłam takie umartwienie-nie umartwienie, raczej postanowienie, że będę mniej czasu spędzać na telewizji a więcej ucząc się angielskiego, np. do tego czasu który już teraz poświęcam dodam jeszcze godzinkę i będę odrabiać wszystkie writingi na kursie !. Mam nadzieję, że poskutkuje . Powodzenia wszystkim:)A kto z tego wątku też się zapisał?
bronte? a gdzie zdajesz Firsta?
zdaje w Warszawie, we wtorek 10 czerwca:) nie mogę w sobotę bo mam wtedy zajęcia na podyplomówce...:(
Myślę , że poradzisz sobie . Nie marw się . Jest to wystarczająca liczba punktów . Do niedawna miałam taki sam problem , mianowicie miałam wątpliwości czy zdawać czy odłżyć go na później. Niestety okoliczności ( życiowe ) zmusiły mnie do przełożenia egzaminu na jesień . Trochę tego żałuje . Dam ci dobrą radę - zdawaj teraz ( życie jesy zbyt krótkie aby rzeczy ważne dla nas odkładać ) . I jeszcze jedno przyłusz się do pracy ( tj. 1 lub 2 godziny więcej ) , a rezultaty będą rewelacyjne .Trzymam kciuki .
Ja się zapisałam! Nie ma co, teraz trzeba się wziąć do roboty! Jakby co zdaję w Gdańsku..
glowa do gory!!nie bedzie tak zle-ale obawiam sie niestety,ze mam podobny problem jak wszyscy-w poniedzialek mija termin zapisow-a ja dalej nie wiem co robic!!;(ale coz w koncu raz sie zyje;)jednak najbardziej boje sie"mowienia"ktore wprost mnie przeraza....no coz pozostaje mi tylko nie martwic si ei Wam radze to samo trzymajcie sie-pozdrawiam wszystkich zdajacych;)(ja zdaje w szczcienie..)papa
No cóż myślałam, że do piątku 7.03 był termin, ale może jakaś niedoinformowana jestem...
no bo termin na pewno było do piątku 7 marca!
Czesc Ula ( wiesz ze jestes moja imienniczka :) W tym roku takze zdje fce i rowniez w Gdańsk. Hmmmm....pewnie sie zobaczymy:)
Cześć
Ja też zdaję FCE w Gdańsku w czerwcu i nie mam za dużo czasu, aby się dobrze przygotować, bo pracuję. Testy zaliczam na ok 60-62 % i bardzo się boję rezultatu, ale to chyba nie jest tak mało skoro niewiele jak do tej pory poświęciłam czasu na naukę. Czy jest tu ktoś, kto miał podobną sytuację i zdał nawet na B ?
ja też miałem taki dylemat....długo zwlekałem i teraz zapisałem się na czerwiec...boję sie writingu i speakingu.....reading robie w porywach do 94%...w zeszłym roku robiłem listening powyżej 90%(teraz jestem na kursie do advanca) ....speaking tak sobie, ponoć niewyraźnie mówie...a use raczej 60-70..(kłade się na open cloze i frejzalach....
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |

 »

FCE - sesja letnia 2003