Bartek, obiektywnie moge stwierdzic,ze egz.Pitmana sa przeprowadzane solidnie (bez szalenstwa, na spokojnie, bez tego harmidra,jaki towarzyszy egz.Cambridge) i co najwazniejsze:sprawdzane przez Anglikow, ktorzy faktycznie oceniaja,czy cie rozumieja czy nie. Nie mozna tego z kolei powiedziec o egz.Cambridge. Podchodzilam do FCE,a p tym jak nie zdalam dwa razy zdecydowalam sie podejsc do PETa (dla sprawdzenia, czy prawidlowy jest moj sposob myslenia o \"wiarygodnosci\" Cambridge).
Wyobraz sobie,ze PETa tez mi nie zaliczyli, a poziomem jest to tak smieszny egzamin,ze szkoda gadac.
Za to w tym samym czasie podchodzilam do Pitmana i zdalam bez problemu.
Potrafisz mi wyjasnic, o co chodzi? Jesli masz okazje, podchodz do Pitmana, dobry papier, powazany w zakladach pracy.
jesli chcesz pogadac na ten temat (i nie tylko), napisz na [gg]