czeski

Temat przeniesiony do archwium.
Czy ktoś z was uczy się czeskiego?
Ja sie ucze czeskiego. Jak dotad samodzielnie z kursem ESSK, jest to dosyc efektywny sposob i tani.
Ja chcialbym sie uczyc, ale nic poza kursem ESKK nie znalazlem i nie zgodze sie z tym, ze jest to tani kurs.
jeszcze sie nie ucze ale mam zamiar gdyz mam rodzine w czechach. a jezyk rozumiem gdyz mieszkam bardzo blisko od granicy
Ja studiuje czeski! Cudowny język:)
czy nie wiesz jak moge uczyc sie j.czeskiego w szczecinie od podstaw?pozdrawiam
ja też mieszkam bardzo blisko granicy, dlatego wydaje mi się, że lepiej poświęcić czas na naukę jakiegoś innego jezyka, bo Czecha i tak zrozumiesz, nawet bez więszych starań, czy skupienia. Chociaż z drugiej strony porozumiewanie się w piśmie może być już trudniejsze...
niestety, dla mnie to drugi koniec Polski. Ale zajzyj na stronke www.locallingo.com, tam jest trochę podstaw.
rowniez ucze sie z eskk , chcialbym sie od ciebie dowiedziec na ktorej lekcji jestes? pozdrawiam serdecznie
Filologię czeską będzie można prawdopodobnie studiować od tego roku w Nysie (woj.opolskie), o ile szkoła uzyska zgode MENiS. Dla zainteresowanych podaje adres szkoly: http://www.pwsz.nysa.p
Ja takze mieszkam blisko granicy i zawsze mi sie zdawalo, ze nie musze sie uczyc czeskiego, bo i tak rozumiem. ALe dzisiaj bylam w Czechach i pani w sklepie mowila mi cos o lokówkach, ktore ogladalam i szczerze powiem, ze nie mialam pojecia \"o czym ona do mnie rozmawia\";)
Ale i tak czeski raczej mi sie nie przyda (przynajmniej teraz tak mi sie wydaje), bo zwykle jezdze za granice tylko po zakupy \"spożywcze\" lub w gorki. A tam i tak na kazdym kroku Polacy.
Ale pozdrawiam goraco wszystkich sympatykow jezyka czeskiego:)
Zjadlam ostatnia literke w adresie ma byc oczywiscie:
www.pwsz.nysa.pl :)
a czeski to musi byc latwy dla Polakow. Chyba najlatwiejszy z jezykow obcych no nie?
a czeski to musi byc latwy dla Polakow. Chyba najlatwiejszy z jezykow obcych no nie?
jeśli chodzi tylko i wyłącznie o dogadanie się, to oczywiscie - bez problemu:) Ale podejrzewam, ze nauka nie jest zbyt łatwą...
Ja takze ucze sie,ale zupelnie \"samostatne\".Czy ktos z Was wie moze gdzie w internecie mozna kupic jakiekolwiek materialy potrzebne do nauki (szczegolnie interesowaloby mnie cokolwiek odnosnie gramatyki).
Wbrew pozorom języki zbliżone do naszego są trudniejsze do nauki niż nam się wydaje. Ucząc się angielskiego, niemieckiego, czy innego francuskiego wiemy, że musimy się nauczyć wszystkiego, a taki czeski, to prawie nasz. Dlatego polski student (w szerokim pojęciu tego słowa) lekceważy naukę i jej skutki są słabiutkie.

pzdr
No to chyba jesteś jedyna osobą ,która chodzi na zakupy do Czech. Ja też mieszkam 100 metrów od czeskiej granicy i nikt z mojego miasta nie chodzi po zakupy do Czech,nawet po wódkę. Teraz wszystko jest tam droższe i gorszej jakości. To Czesi przychodzą do nas na zakupy,a kupują prawie wszystko.
Masz racje... no i czasem człowiek już sam nie wie czy dane słówko jest takie same jak w polskim, czy tylko mu się tak wydaje, i jak go użyje to nikt go nie zrozumie ;)
Ja nauczyłem się tego języka po mniej więcej 2 tygodniach czytać oraz rozmawiać w piśmie sprawnie.
Przede wszystkim chciałbym rzec że to nie prawda że te same czeskie i polskie wyrazy mają inne znaczenia.Wyrazy niemal zawsze składają się z przedrostka tematu ,przyrostka i końcówkie fleksyjnej.Sam temat ma w 95% to samo znaczenie,lub bardzo bliskie.Zbitki wyrazowe to inna sprawa,wiadomo że samochód po analizie słownej to coś co samo chodzi ,więc nie warto ryzykować,lepiej powiedzieć "auto".

Zatem aby poprawnie rozumieć ten język należy podjąć się analizy językowej i etymologii wyrazów i ja to robię od początku mojego kontaktu z językiem i każde słowo czytane analizuję,nigdy nie wkuwałem słowek na pamięć.
Zaczynamy od tzw przegłosów grup literowych ,np g=>h ,ą,ę=>u,ou,a ci,ć=>t i tak dalej
Po tym możemy już śmiało rozpocząć przegląd(a nie wkuwanie) słownika i staramy się jak najwięce zasięgać etymologii kolejnych wyrazów.Dopiero teraz okazuje się że znaczenia są dokładnie te same, synonimy które w języku polskim są rzadziej stosowane,np polskie "szybko" czeskie "rychle" polskie "tylko" czeskie "jeno" ,ale to drugie jest tak samo poprawne i jest synomimem pierwszego także w języku polskim,przykładów są tysiące.

Jeśli nie wiemy jak po czesku coś powiedzieć,rozbijamy wyraz i według pewnych reguł budujemy czeską formę oraz dodajemy przegłosy,w większości to pomaga.
Te 10% wyrazów nierozbijalnych stanowią słowa o innych znaczeniach ,np przysłówki czasowe ,np "prawie","obecnie","skoro" i tu należy się nauczyć ich znaczeń,bo są kluczowe dla poprawnej komunikacji

Bardzo bym chciał aby powstał taki słownik,gdzie podjęto analizę słowa a nie tylko suche tłumaczenia
Chciałbym się pilnie skontaktowac z panią która udzieliła wywiadu.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

FCE - sesja zimowa 2003

 »

FCE - sesja zimowa 2003