nietypowa oferta pracy

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie,
Dostalam wlasnie oferte wyjazdu za granice jako tlumacz (konsultacja medyczna) od pewnego malzenstwa. Oprocz tego przed wyjazdem bede musiala prowadzic korespondencje z dana klinika, itp. rzeczy. I teraz moje pytania:
1. ile powinnam wziac pieniedzy za takie cos?
2. czy moze ktos mial do czynienia z taka usluga i moze napisac cos wiecej, jak to wyglada, jak sie przygotowac, itp.
3. nie mam dzialalnosci gosp., czy mimo to jest jakas mozliwosc spisania umowy, zeby pozniej nie bylo problemow?
Bede wdzieczna za wszelkie wskazowki.
Pozdrawiam serdecznie
Mnie to wszystko jakos bardzo dziwnie wyglada. Oni powinni przedstawic Tobie kontrakt, w ktorym wszystkie twoje obowiazki sa napisane.
Zalezy gdzie wyjezdzasz, ale trzeba pomyslec o podatku, sluzbie zdrowia, ubezpieczenia itp.
Wszystko zalezy ile godzin Ci to bedzie zajmowalao, gdzie bedziesz mieszkac.
Jak to jest 2-3 dni, to poszukaj stawki za godzine (gdzies w necie) i to im zaproponuj.,
Gatki typu, ale przeciez to bedzie 10 minut tutaj, 5 minut tutaj, a reszte czasu bedziesz wolna to sa dla glupiego. Jak masz byc do dyzpozycji przez pare godzin, nawet jak tylko 2 slowa tlumaczenie bedzie 15 minut - to beda musieli placic za godzine.
No wlasnie nie dodalam, ze to ma byc jednorazowy wyjazd. To jakies malzenstwo jest, jedno z nich jest chore i szuka pomocy za granica. Jutro sie z nimi widze i dowiem sie szczegolow, ale chcialabym mniej wiecej wiedziec ile moge powiedziec (w ogole sie nie orientuje w tym)
Cytat: redrose1987
No wlasnie nie dodalam, ze to ma byc jednorazowy wyjazd. To jakies malzenstwo jest, jedno z nich jest chore i szuka pomocy za granica. Jutro sie z nimi widze i dowiem sie szczegolow, ale chcialabym mniej wiecej wiedziec ile moge powiedziec (w ogole sie nie orientuje w tym)

Ja to juz widze, ze oni chca Ciebie wykorzystac. I zawsze pieniadze zanim cos zrobisz a nie na koncu. Po prostu powiedz ze wynagrodzenie musi byc z gory. Poszukaj w sieci ile ludzie biora za tlumaczenia.
Jeszcze dodam, ze napewno to widza, ze jak przeciez Ci zaplaca za podroz, to ty powinnas sie czuc tak wdzieczna ze wszystko zrobisz za darmo. Napewno tak bedzie. Ale ustal ile pieniedzy maja Ci dac i dostan to od razu. Powiedz im ile godzin moga za to oczekiwac. Musisz byc surowa z ludzmi, i nie myslec, ze przeciez za darmo powinnas to robic.
stawka dzienna to może być 1000 zł - ale Ty chyba nie jesteś jeszcze tłumaczką z doświadczeniem, może 500 zł?
Bilety, zakwaterowanie, wyżywienie pokrywają oni.
Żeby się przygotować, musisz intensywnie czytać o tej chorobie - objawy, przebieg, badania, leczenie, w obu językach i nie tylko materiały dla pacjentów, ale też dla lekarzy. Zwróć np. uwagę, że angielska wikipedia ma bardziej potoczny styl niż polska.
Dziekuje bardzo za rady. Nie jestem doswiadczona tlumaczka, ogolnie blizej mi nauczaniu niz tlumaczeniom. Nie jest to kraj anglojezyczny, wiec tez zastanawiam sie jaki bedzie poziom ang. lekarzy.
Czyli transport, zakwaterowanie placa oni + 500zl za dzien pracy (8h?) bedzie ok? A ile powinnam wziac za prowadzenie korespondecji ze szpitalem? Jutro dowiem sie czegos konkretniejszego i pewnie sie odezwe z kolejnymi pytaniami.
Temat przeniesiony do archwium.