jak uczyć dziecko z dysleksją?

Temat przeniesiony do archwium.
Od września uczę angielskiego 11-letnią dziewczynkę z dysleksją. Idzie nam jak po grudzie, pamiętanie słówek i reguł gramatycznych, nawet tych podstawowych, wydaje mi się czasem ponad jej siły, są dni, kiedy pyta co kilka minut o to samo, czasami uda się nam nawet chwilę porozmawiać, ale to są wyłącznie przebłyski, w dodatku nie wiem skąd się biorą. Mam 16 lat i żadnego wykształcenia pedagogicznego, a także niezbyt duże doświadczenie – do tej pory uczyłam tylko mojego młodszego brata, któremu angielski nie sprawia problemu. Nie wiem już jak mam postępować z moją uczennicą. Może macie jakieś doświadczenia w pracy z trudnymi uczniami? Wydaje mi się, że powtarzanie wszystkiego w kółko do niczego nas nie zaprowadzi – ale może się mylę? A może powinnam zacząć raczej się z nią bawić po angielsku – grać w gry i przy okazji tego starać się ją nakłonić do mówienia? Proszę, podsuńcie mi jakieś pomysły, jaki sposób nauki może poskutkować. Będę bardzo wdzięczna za rady.
witam,

Jestem studentka anglistyki i mam troche wiedzy teoretycznej na temat dysleksji wiec postaram sie dac Tobie kilka przykladow, ktore moze wykorzystasz w pracy z tym dzieckiem.

Wspominasz o tym, ze nie jest chetna do mowienia jednak nie podajesz przyczyny: czy wynika to z nieznajomosci slownictwa, struktur, niesmialosci czy zaburzen mowy?? Moze problem tkwi nie tylko w trudnosciach z nauka czytania i pisania w jezyku obcym??

Wracajac do dysleksji... Musisz glosno i wyraznie czytac polecenia, jakikolwiek text pisany. Nie zmuszaj na sile do czytania, bo tylko ja zniechecisz, ona sie zablokuje i niczego sie nie nauczy. Powinnas tez ja chwalic za kazdy podjety wysilek z pisaniem, wtedy nabierze pewnosci siebie i bedzie dalej probowac.
Jesli dopiero zaczela zajecia w poradni psychologiczno pedagogicznej (a powinna) na pewno poznaje rozne techniki ktore pomaga jej przezwyciezyc objawy tej choroby. Na poczatku pisz za nia, tak zeby patrzyla na grafike stawiania liter i laczenia ich. Pod koniec lekcji mozesz ja poprosic o przepisanie jakis slowek.

Co do pisania to zanim wezmie dlugopis do reki mozesz zrobic takie cwiczenia:
pisanie w powietrzu (oczywiscie we wlasciwym kierunku dla niej), pisanie na pleach maskotki, rymowanki slowne, dodawanie liter, znajdowanie wyrazow wsrod rozsypanek literowych.

Gry i zabawy to tez dobry sposob nauki jezyka w tym wieku, bo skupiasz sie na cwiczeniu sluchania, mowienia i sprawdzasz stopien zrozumienia. Przy okazji wprowadzasz/utrwalasz gramatyke i nie jest konieczne zapisywanie.

Zasad lepiej uczyc na przykladach niz kazac wkuwac na pamiec regulek jesli sprawia jej to tyle trudnosci. Nawet jesli uda jej sie zapamietac ta zasade to i tak nie bedzie wiedziala kiedy i dlaczego trzeba jej uzyc.

Mysle, ze w sieci znajdziesz duzo materialow na temat dysleksji i na pewno bedzie tam wiecej przykladow roznych cwiczen.

Pozdrawiam i zycze owocnej pracy!

take care,
Ola
Jeśli masz 16 lat, to zrezygnuj z tej nauki. nauka dziecka z dysleksją wymaga dużego doświadczenia psychologicznego i doskonałej znajomości języka. Jeśli jednak chcesz kontynuować to nauczanie, ucz jej tylko języka mówionego, zwłaszcza nie każ niczego pisać. Po pewnym czasie będziesz mogła przejść do nauki czytania. Trzeba jednak robić to bardzo ostrożnie, chwalić za każde dobrze przeczytane słowo lub zdanie i delikatnie poprawiać popełnione przez nią błędy. Do nauki pisania można będzie przejść dopiero, dziecko samo poczuje taka potrzebę.
Uczyłam przez rok chłopca z dysleksją - i teraz uczę też dziewczynę, ale starszą.
Z moich doświadczeń wynika, że trzeba robić mnóstwo powtórzeń. Możesz powtarzać coś i powtarzać, a i tak dyslektyk nie wszystko zapamięta, więc to jest całkiem normalne.
Pomocne są gry typu memory - koniecznie z kolorowymi obrazkami. Także zadania polegające na łączeniu wyrazu angielskiego i polskiego. Dość dobrze sprawdzają się fiszki (z jednej strony obrazek, z drugiej angielskie słówko). Piosenki, rymowanki itp. - czyli zadania oparte na słowie mówionym (np. przebrnęliśmy przez czasowniki nieregularne tylko dzięki nagraniom cut-cut-cut, break-broke-broken, puszczanym non stop). Pisanie ograniczyć do niezbędnego minimum, najlepiej w ogóle (ew. przepisywanie, ale też nie za bardzo).
Można też układać zdania z rozsypanki.
A tak a propo gier to uważam, że tak czy siak powinnaś uczyć używając właśnie różnego rodzaju gier i zabaw.
I wydaje mi się, że faktycznie jeśli nie chcesz popaść w frustrację powinnaś zrezygnować z tych zajęć, bo to naprawdę ciężka praca.

« 

Praca za granicą