Wniosek o zarejestrowanie stowarzyszenia "Salutare", które pomagałoby niesłusznie skazanym za granicą Polakom złożyli do Krajowego Rejestru Sądowego przyjaciele Jakuba T., skazanego przez sąd w Exeter (Anglia) na podwójne dożywocie za gwałt i brutalne pobicie Brytyjki.
Chcemy oficjalnie działać na rzecz obrony Jakuba. Zrobimy wszystko, by oczyścić jego imię. Zaczniemy od zbiórki pieniędzy. Obrońcy Jakuba są opłaceni, ale mamy świadomość, że to nie wszystko co można zrobić na rzecz tej sprawy. Zebranie funduszy na wynajęcie detektywa mogłoby pozwolić na znalezienie nowych dowodów - powiedziała Katarzyna Wolska, jedna z założycielek stowarzyszenia.
Decyzja KRS w sprawie rejestracji stowarzyszenia ma zapaść w ciągu kilku najbliższych dni.
Założyciele "Salutare" zamierzają pomagać finansowo i prawnie Polakom niesłusznie - według nich - skazanym prawomocnymi wyrokami poza granicami kraju. Chcą też zwrócić uwagę opinii publicznej na niekorzystne dla Polaków prawa ekstradycyjne, m.in. Europejski Nakaz Aresztowania.
Wolska powiedziała, że sprawa Jakuba T. stała się impulsem do założenia stowarzyszenia i od niej chcą zacząć działalność.
Później zamierzamy się zająć innymi Polakami, którzy prawomocnie zostali niesłusznie skazani poza granicami kraju. Chcemy nagłaśniać takie incydenty i doprowadzić do ogólnopolskiej debaty na temat m.in. Europejskiego Nakazu Aresztowań - dodała.
28 stycznia ława przysięgłych sądu w Exeter uznała Polaka Jakuba T. za winnego obu zarzucanych mu czynów: gwałtu i umyślnego wywołania trwałych obrażeń na ciele 48-letniej Brytyjki. Za jeden i drugi czyn sąd wymierzył mu kary dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońcy oskarżonego przygotowują apelacje od tego wyroku.