Witam. jestem lektorem w szkole językowej. Ostatnio trafił mi się temat o mówieniu kto jest w jakim wieku
. Kiedy powiedziałem, że mam 23 lata to kursanci się zdziwili (to są dorośli ludzie, najmłodszy ma 26 lat). Jedna kursantka powiedziała, że wiek 23 lata to jeszcze dziecko. Po zajęciach ta sama kursantka (31 lat) powiedziała mi, że się bardzo zawiodła, że mam 23 lata. Ogólnie wszyscy myśleli, że mam lat 27 bo wyglądam bardzo poważnie. Nie za bardzo zrozumiałem o co jej chodzi z tym "zawiedzeniem się". Wyjaśnij mi to ktoś jak mam to interpretować? Boję się, że mogą oni troszeczkę inaczej do mnie podchodzić.