Dwa zdania z filmu, amerykańskiego, nie mam pojęcia o co może chodzić.
Krótkie wprowadzenie:
Kilku gości (amerykanie meksykańskiego pochodzenia)
Jeden bardzo gruby - Antonio.
Stoją na ulicy i rozmawiają.
Nagle ktoś wybiega zza rogu (przed czymś ucieka), i wpada na jednego z nich.
Ten na którego wpadł, krzyczy coś za nim, po hiszpańsku.
I teraz taka rozmowa:
Ten gruby: Łapcie go, przyłożymy mu.
ktoś odpowiada: Ostatnim razem jak komuś wtłukłeś, to było w podstawówce.
drugi mówi: Antonio is like hundred-and-two on blind.
Antonio odpowiada: Yea, with plastic hit.
I wszyscy się śmieją.
O co tu może chodzić ???