właśnie przelicznik jest niekorzystny. dwujęzyczna opłaca się tym, którzy zdają na kierunki na których wymaga się języka na poziomie podstawowym, bo mamy 100%, ale z podstawowego i tak większość będzie mieć wyniki zbliżone do maxa. opłaca się też osobom dwujęzycznym, które często mają większe problemy z maturą rozszerzoną niż dwujęzyczną, bo nie wpisują się w te schematy i nie znają wszystkich regułek, sposobów rozwiązywania takich zadań itp.
i jeszcze sprostowanie: akurat geografię to w warszawie mamy dwujęzyczną. uczyłam się wszystkiego po angielsku I po polsku. z przewagą angielskiego. klasówki też mieliśmy dwujęzyczne, więc masz jakieś błędne informacje. natomiast jeśli chodzi o inne przedmioty nauczane dwujęzycznie, to rzeczywiście jest to dość śmieszne: taka informatyka na przykład.