Po Amerykańsku na maturze ustnej?

Temat przeniesiony do archwium.
Hej.
Mam pytanie: Czy można na maturze ustnej używać takich potocznych zwrotów jak np. gonna, wanna, ain't ??
Wg mnie - lepiej nie. Ja to po prostu chcialabym pokazac, ze umie jez. angielski - i to dla mnie nie jest jezyk potoczny - a takie zwroty to lepiej uzywac do rowiesnikow.
(I ain't gonna be ...)
PO pierwsze gonna i wanna nie sa zwortami pwylacznie potocznymi, ale sa powszechenie uzywane, szczegolnie /gon3/ jest prawidlowa wymowa going to, co mozna znalezc w ksiazkach do fonetyki.

NIestety, nauczyciele nie sa tego swiadomi, trkatuja to jako potoczny amerykaznim, wiec nie radze uzywac tego na maturze, ale wszedzie indziej, typu egzaminy Cambridge itp. jak najbardziej.

Za to z ain't sprawa ma sie inaczej, bo to jest wyrazenie slangowe, swiadczace o braku edukacji. takich zwrotow na pewno nie uzywa sie w sytuacjach formalncyh, a taka niewaprliwie jest egzamin. I nie slyszalam, tez, zeby tak mowili native speakerzy, ktorych znam.
there ain't word ain't ;)
marlena 85rn(gonna, wanna) ...."nauczyciele nie sa tego swiadomi - traktuja to jako potoczny" - moze i tak - teraz dopiero widze, jak blednie przedtem myslalam. W Cambridge (BrE) napewno dostaniesz lepszy stopien jak bedziesz takie zwroty uzywac.rnA co do 'ain't' - wiele, wiele native speakerow tak mowi - nawet lepiej- niekiedy sie slyszy 'I ain't done nothing' - to nie swiadczy o braku edukacji.
Ja mam notomiast takie pytanie. Czy za amerykanski akcent (ktory posiadam) sa odejmowane punkty? Czy musze probowac mowic z brytyjskim akcentem?
Nie. Nie musisz mowic z brytyjskim akcentem.
Ja zapytałam wcześniej nauczyciela na lekcji. Wanna i gonna wchodzą w grę, ale ain't to oczywiście błąd (używany w mowie potocznej, ba - nawet w piosenkach i nie powinno się tego używać, tym bardziej podczas egzaminu) - ale radziłabym uważać. Wanna, gonna - raz czy dwa można powiedzieć, ale przyjęło się, że to faktycznie mowa potoczna, slang - może niemile widziane, kiedy zdajesz egzamin.

A dzisiaj dostałam 18 pkt :)
Aha, i odnośnie akcentu - odjemowane punkty? Nie szalej :))) Mów po jakiemu chcesz, tylko bez przesadnej przesady (czyli jeszcze przesadniej niż Anglicy) i bez irlandzkiego zlewania ;)

Uwaga: można wymawiać often (mnie uczono: ofen), ale i tak głupio brzmi, nieprawdaż?
ja zawsze na oftn m,owie /afte3n/ no bo jak inaczej?;)
A ja z ustnej mialem 20 mowilem po mojemu (bardziej AmE), nie uzywalem gonna i wanna a TYM BARDZIEJ /often/ a jak sie pogubilem to powiedzialem "If you know what I mean" i bylo glupio im sie przyznac, ze nie wiedzieli (miedzy bogiem a prawda ja tez nie wiedzialem) =)
Dopiero teraz przeczytałem co tu wypisują specjaliści. O ile "wanna" i "gotta" są powszechnie używane przez native speakerów, to sami nie powinniśmy ich nadużywać. Są to formy potoczne i odzwierciedlaja tzw. "conversational pronunciation". Na egzaminie nie ma potrzeby ich używać. Większośc nauczycieli (wbrew osądowi Marleny) zdaje sobie sprawe doskonale z tego czym są wanna gonna gotta dunno i ain't. Pytanie tylko czy uczniowie stosując je na egzaminie też wiedzą. Ja sam nie ukarałbym ucznia, który stosuje te zwroty na egzaminie ustnym (szczególnie na poziomie podstawowym). Wszystko zależy od sytuacji i języka, który taka sytuacja narzuca- formalny czy nieformalny. Jesli chcemy zacytować potoczną rozmowę, to również w języku pisanym zastosowanie tych form można uznać za pożądane. Dodajemy w ten sposób rozmowie realizmu (np. dwóch kumpli rozmawia na przyjęciu itp.) Gdy znasz formę, co do której jesteś w 100% procentach pewien, że jest poprawna to stosuj właśnie ją i nie sil się na oryginalność. Better safe than sorry.... A poza egzaminem .... róbta co chceta. Macie link, w którym wypowiadają się prawdziwi fachowcy (a nie jakiś tam belfer niedouczony jak ja :))) na ten temat: http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/grammar/learnit/learnitv165.shtml Ain't English great? Gotta go dudes. Laters!
Dla mnie wszystkie wanna gonna itd na egzaminie maja taki wydzwiek, jakbym na ustnej z polskiego wpadl do sali, powiedzial: hej ziomki, jak tam wyswierczek zawalatuje (albo cos rownie inteligentnego), walnalbym giry na stol i wyciagnal peta. Wiem, to troche chore, ale nie wydaje mi sie, zeby przed komisja z polaka mowic: wporzo, luzik itd. A tak na moje brzmi TEN angielski.
Z drugiej strony - w scenkach na ustnej (podstawowej co prawda) czesto polecenie dotyczy dyskusji z rowniesnikiem, wiec moim zdaniem mozna do niego mowic na zasadzie "hej, ziomalu", a nie "szanowny panie";)
To jeszcze nic, ja na ustnej mówiłam "you know", chyba ze zdenerwowania :/ ale i tak dostałam 5 (zdawałam starą)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa


Zostaw uwagę