ANGIELSKI I MÓWIENIE

Temat przeniesiony do archwium.
Mam problem z językiem angielskim, dokładnie z przełamanie bariery językowej... Wiem, co mam mówić. Mam dużo słów, ale gdy przychodzi co do czego unikam angola w szkole jak ognia... Boję się mówić w szkole? Co mam zrobić by się przełamać? Zwłaszcza że marzę o zdawaniu rozszerzenia z ang w przyszłym roku. Dzięki za rady...:)
zawsze uciekamy od tego czego sie boimy i czego nie rozumiemy.
Musisz ustalic dlaczego sie boisz? Przeciez nie boisz sie mowic po polsku? Czy tez sie tego boisz? Jak to wychodzi z tego, ze chcesz wszystko tak od razu rozumiec i nigdy blednie nic nie powiedziec, to nigdy nie bedziesz mowil.
Najlepiej otworz usta i niech slowa uciekaja, nawet te zle wymowione, (wtedy ktos Cie poprawi) i z czasem sie nauczysz.
właśnie najbardziej się peszę gdy ktoś mnie poprawia. po polsku? owszem na polskim jest to samo... co na angielskim i nauczyciele myślą że to z barku wiedzy milczenie...a ja wiem wszystko tylko jakoś mnie zatyka...
https://www.ang.pl/Jak_przelamac_bariere_w_mowieniu_85037.html
Jeśli ci po prostu brakuje pewności siebie to najlepszym lekarstwem jest NLP.
Z tego co piszesz to jest to nie tyle bariera jezykowa, co trudnosci w komunikacji ustnej. Wiele ludzi ma treme jak maja wypowiadac sie publicznie, brac udzial w przedstawieniu, robic prezentacje etc., denerwuja sie, bicie serca przyspiesza, glos sie zalamuje, zaczynaja sie jakac/mylic etc. Sa tez osoby ktore moga czuc sie bardzo swobodnie w powyzszych sytuacjach, ale juz rozmowa w malej grupie czy w parze moze przeprawiac ich o dreszcze. Sa osoby ktorym komunikacja ustna przychodzi latwo, ale jak maja to samo wyrazic na pismie to klapa, natomiast inni sa szczesliwcami i w ogole nie robi im roznicy czy ustnie czy pisemnie, w parze, malej grupie czy przed tysiacami osob, przychodzi im to z jednakowa latwoscia.

Jezeli zalozycielka watku ma trudnosci z komunikacja ustna to moze znac biegle i 10 jezykow (znaczy rozumiec specjalistyczne teksty i mowe nativow, ladnie pisac i czytac), ale w mowie nadal bedzie sie zacinac na najprostszych zdaniach, nie tyle z niewiedzy, tylko z tej jej wewnetrznej blokady. Jest ona bardzo trudna do przelamania, bo im dluzej uczysz sie jezyka i im wiecej tych wpadek jezykowych, tym bardziej bedzie sie denerwowac i tym wieksze prawdopodobienstwo ze znowu sie zatnie/pomyli, wiec to takie bledne kolo. Ja bym na Twoim miejscu starala sie poprawic komunikacje ustna najpierw po polsku, a potem zastosowac to samo do jezykow obcych. Jest wiele sposobow aby przezwyciezyc lek przed mowieniem.
wielu metod już próbowałam i są nieskuteczne... po prostu jak myślę że jutro w szkole mam angielski to dostaję gęsiej skórki... Boję się że znów nauczycielka mnie wyśmieje... że znów nic nie powiem... ja nie wiem czy na to istnieje metoda...
Prymitywni nauczyciele zdarzają się nie tylko tobie. Jak nauczycielka tak was traktuje to powiedz rodzicom, niech rozmawiają z dyrektorką. Jeśli jest jakaś bardzo patologiczna to może trzeba to zgłosić do ministerstwa. Albo ją nagrajcie i będziecie mieli dowód. Na pewno nie zachowuje się tak w tylko w stosunku do ciebie. Jak przegina i macie dowód na jakieś psychiczne nękanie to może wylecieć z pracy.
Poza tym zobacz sobie:
How To Gain Instant Confidence With Anchors

Free Hypnosis Session for Confidence Steve G. Jones

Nick Kemp uses NLP to generate confidence

Poczytaj sobie koniecznie o zakotwiczniu nlp - neurolingwistyczne programowanie
http://michalpasterski.pl/2009/03/jak-wywolywac-stany-emocjonalne-kotwiczenie/
Te techniki potrafią naprawdę pomóc jeśli się je wzmacnia coraz bardziej. Polecam drążyć ten temat.

>po prostu jak myślę że jutro w szkole mam angielski to dostaję gęsiej skórki.<
Takie myślenie tylko wzmacnia niepożądane stany. Trzeba się ćwiczyć w pewności siebie w mówieniu i nie tylko. Samo z siebie raczej nie minie. Zresztą może to być kwestia występowania publicznego. W każdym razie nie należy pozwolić żeby takie stany psychiczne zostały wzmacniane. Poza tym trzeba nabrać dystansu do całej sprawy i samego siebie. W końcu tobie też zdarza się ludzi poprawiać i śmiać się z nich.
Inna kwestia to taka, że jak nauczycielka cię poprawia to znaczy, że robisz błędy. Więc może więcej czasu poświęć na naukę. Poznaj metody nauki opisywane na tym forum. Programy komputerowe itp itd. Przede wszystkim ściągaj podcasty z BBC i ćwicz w domu mówienie nagłos! Powtarzaj po lektorze na głos tak jakbyś mówiła do kogoś obecnego przed tobą.
Prosze o napisalnie tego listu ; ( pomocy!
Spędziłeś/-aś wakacje w uroczym pensjonacie na południu Anglii. Po powrocie do domu zorientowałeś/-aś się, że zostawiłeś/-aś w po­koju torbę. Napisz list do kierownika pensjonatu.
- Wyraź zadowolenie z pobytu w pensjonacie i podziękuj za miłą obsługę.
- Podaj powód, dla którego piszesz i poproś o pomoc.
- Napisz, jak wyglądała torba i w którym miejscu najprawdopodobniej ją zostawiłeś/-aś.
- Wyraź nadzieję, że torba nie zginęła i kierownik będzie mógł Ci pomóc.
Pisz w odpowiednim dziale, nie wcinaj się komuś w wątek i napisz sama, a potem daj do sprawdzenia.
discordia
Gdzie mieszkasz? moze ktos tam znajdzie sie zeby Ci dac troche wiary w siebie.
>Gdzie mieszkasz
Jak w Krakowie, to pojde z toba do szkoly i powiem jej, czysto po polsku, jak sie ma uczyc dzieci.
Mieszkam w Kielcach Terri.
A RACZEJ POD NIM;)

dziękuję za wszystkie rady:) postaram się wykorzystać:) i jak będzie coś lepiej to niezwłocznie Wam o tym powiem:)
A próbował ktoś z Was konwersacji przez Skype. Wiem, że są portale, które coś takiego umożliwiają. Można łączyć się z nauczycielami z niemal całego świata i szlifować mowę.
Cytat: quaq
A próbował ktoś z Was konwersacji przez Skype. Wiem, że są portale, które coś takiego umożliwiają. Można łączyć się z nauczycielami z niemal całego świata i szlifować mowę.

...problem tutaj jest taki, ze nauczyciele nie za bardzo chca tego robic za darmo, bo w tym czasie maja stos obowiazkow. Nie tylko nauczyciele to robia, ale i studenci ale dla kazdego czas to pieniadz.
No, ale chyba można znaleźć jakiegoś nativa, który zrobi to tylko z sympatii :) Moja znajoma poznała fajnego Amerykanina i mają dośc regularny kontakt.
Znaleźć takiego kogoś, kto udziela w ten sposób lekacji za darmo faktycznie jest ciężko. Podobnie jak znalezienie jakichkolwiek darmowych lekcji. Chodzi mi bardziej o płatne lekcje z prawdziwymi nauczycielami z różnych krajów. Słyszeliście coś o tego typu szkołach? może ktoś coś poleci?
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Brak wkładu własnego