rozszerzona matura ustna - szczegóły

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich tegorocznych maturzystów i tych szczesliwców, co maturę maja już za sobą:)

Mam do was pytanie odnosnie tego jak wygląda opisywynie pierwszego zadania na ustnym egzaminie, czyli materiału symulującego(obrazki). Czy mam go opisywać:

a) gadac o nim przez 7 min. wszystko co sie da (oczywiscie w zgodnosci z tymi 2 tematami po polsku) czy:

b) opisac co przedstawia materiał w 1,5-2 minuty i czekac na pytania egzaminującego.

Bede bardzo wdzieczna za pomoc w rozwikłaniu tej zagadki:)
Pozdrawiam!
oczywiscie chodzi o poziom rozszerzony;)
o ile dobrze pamietam, to najpierw opisuje sie material stymulujacy (obrazki, wykresy, diagramy) i potem sie dostaje 2 pytania dotyczace tego materialu (w moim przypadku to bylo praktycznie tak, ze parafrazowalem to, co juz wczesniej powiedzialem, opisujac material).
Dziękuję bardzo za pomoc i dobrze, ze sie zapytalam, bo specjalne kasiazki opisujące jak to ma wyglądac, podają własnie tą wersję b) czyli pytanie-odp, pytanie-odp. A w autopsji to wychodzi cos w formie niewymuszonego dialogu, czyli opisujemy tyle ile mozemy i ewentualnie jakies pytanie 1 lub 2 nam zadadzą
Dobrze że założyłaś ten wątek! :) Też właśnie się nad tym zastanawiałam, bo jak z każdej książki się przygotowuję to w Zad. 1 jest 5 pytań zazawyczaj co już zauważyłam to pyt 1) present the material in to relation to the main topi' - więc gdybym chciała na początku sama zacząć opisywać obrazki i powyższe kroki które się nad nimi znajdują to automatycznie musiałabym się powtórzyć w pierwszym pytaniu. Jutro się jeszcze odpytam nauczyciela jak to jest dokładnie bo wiadomo dojdzie stres na maturze i sie pogmatwamy w tym wszystkim jeszcze :D :p
to daj znać jakie instrukcje da Ci twój nauczyciel, bo ja już słyszałam tyle róznych wersji, że juz nie wiem co mam myslec:p
pozdrawiam:)
Z tego co mi wiadomo, a chodzę do mojej nauczycielki angielskiego na fakultety pod maturę, to wygląda to tak:
najpierw dostajesz materiał stymulujący a potem losujesz (lub tobie losują, ale to nie ma większego znaczenia) te dwa tematy do odpowiedzi, z których masz jeden wybrać i opracować (zad.2).

Następnie masz 15 min. na opracowanie obu tych materiałów (obrazki i wybrany temat, o którym masz później mówić 2 min. i do którego dostajesz pytania)

Zadanie pierwsze polega na opowiedzeniu o czym jest dany materiał stymulujący(pierwsze pytanie egzaminatora będzie brzmiało mniej więcej: Could you refer this meterial?), jaki jest główny problem, wyjaśnienie i zanalizowanie go na przykładach ( zdjęcia, wykresy, teksty). Następnie dostaje się kilka pytań, tylko nie wiem dokładnie ile, bo na fakultetach to było różnie, ale wydaje mi się że 3.

Bo jeśli chodzi o zad. 2 to wiecie jak to wygląda?
Pytań do materiału stymulującego nie jest 2 ani 3, tylko 5. Ale często jest tak, że gadajac na temat stymulusa odpowiecie na część pytań które miała przygotowana komisja, wiec logiczne jest ze nie pytają was o to samo po raz drugi, tylko zadają te pytania na które nie odpowiedzieliście. Moze sie wiec nawet zdarzyć ze po prezentacji materiału nie dostaniecie ani jednego pytania bo okaże się ze na wszystkie już odpowiedzieliście.
Czyli im mniej pytań dostaniesz, tym lepsza była Twoja pierwsza wypowiedź, tak?
Jedno nijak ma się do drugiego - nie dostajesz więcej punktów za to że odpowiedziałeś/aś na wszystkie pytania w czasie opisywania materiału- i tak musisz na nie odpowiedzieć i tak. Jest to raczej fart trafienia w przysłowiowy klucz i mniej stresu że byc może pytania nie zrozumiesz. Ale powtarzam - nie ma to przeliczenia na punkty.
Moze sie wiec nawet zdarzyć ze po prezentacji
>materiału nie dostaniecie ani jednego pytania bo okaże się ze na
>wszystkie już odpowiedzieliście.

To akurat malo prawdopodobne - jak napisalem wyzej mimo ze opisujac material odpowiedzialem na 2 pytania, to i tak zostaly mi one zadane i musialem parafrazowac to, co wczesniej powiedzialem.
Być może odpowiedziałeś na nie zbyt pobieżnie a egzaminator/nauczyciel oczekiwał jednak czegoś więcej. Bo nawet na zdrowy rozum - mówienie dwa razy o tym samym jest bezsensowne. Chociaż z drugiej strony - na maturze nie wszystko ma swój sens :)
powiedzialem dokladnie to samo, tylko ubalem to w inne slowa - sens obu wypowiedzi (przed i po zadaniu pytan) byl identyczny. sam egzaminator powiedzial, ze wlasciwie odpowiedzialem juz na te pytania, ale zebym jeszcze raz to powiedzial.
Dobra, masz rację, nie będę się z tobą sprzeczać.
nie wiem czy kiedys sie komus zdarzylo ze nie zadali mu zadnego pytania, bo zawsze sie trafi jakies od czapy;p:) i co do tego materialu stymulujacego to najlepiej zrobic to w formie prezentacji jak w drugim zadaniu tylko na zasadzie odnoszenia sie do poszczegolnych fotografii, naglowkow itp. z uzyciem wyrazen typu firstly, secondly, moreover itd i cala ta prezentacje powinna trwac do 5 min. robiac wlasnie ten material na dodatkowych zajeciach nauczycielka zadawala mi dane pytanie i np pytala czy chce cos dodac wiec jesli chcialam to dodalam a jak nie to nie.
a w ogole to ta ustna to tylko dodatkowy stres. zadnej obiektywnej oceny z niej sie nie otrzymuje;/ wszystko zalezy od egzaminatora jeden b wymagajacy drugi mniej...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa