jestem native speaker (mimo ze jestem tez polka). Zadny jezyk niejesttrudny ale polecam lekcje a nie kurs. Wiesz no jak kurs to tam sie nie pracuje tak dobrze (bo jest cala grupa) jak z jedna osoba na lekcje priw.
Ja przyjechalam do PL na studia ale w tej chwili jestem w domu a raczej nadal pracuje z moim PL ktory ostatnio sucks.
Wiem ze lepszy sa lekcje wiec sprobuj znalesc w gazecie a moze i w necie.
Ja bede zaczela uczyc i pracowac na konwersacje dla zaawansowanych jak tylko wroce z wakacji.
Ale polecam jak mowilam native speaker. No a trzeba sie zdecydowac jaki Hiszpanski chcesz sie nauczyc czy Kastylianski czy Hiszpanski z Hiszpani. Problem w tym jest ze moze z Hiszpanskim z Hiszpanii jest latwiej wiedziec jak sie pisze ale powiem szczerzy ze latwiej daja sie zrozumiec w cala Ameriki ludzie ktorzy znaja Kastylianski. Chociaz powiem duza roznica niema. Ja znam Kastylianski od urodzenia tak samo jak odmiana z H. z Hiszpani.
No trundo mi powiedziec ktory jest lepszy, trzeba po prostu posluchac. Ale czy jedno czy drugi i tak jest latwo sie nauczyc.
W tej chwili ucze sie niderlandzkiego jakbys tez moglays cos polecic byloby super.
Pozdrawiam.
Pam
[email]