kategoria: Nauka języka angielskiego / forum: Nauka języka
[konto usunięte]
28 wrz 2005
hello, czy ktoś poleci mi metodę na super szybką naukę/doszlifowanie angielskiego? jestem dość leniwy i nie chce mi się w domu uczyć (poza tym mam 2 dzieci i nie mam czasu...). Angielski jest na poziomie upper intermediate, a potrzebuje płynności w miesiąc, dwa...
Na to jest jedyna metoda. Uczyć się nie 12 a tylko 8 godzin dziennie. Lenistwo odłóz na później.
Serac
28 wrz 2005
płynność w 2 miesiące z poziomu upper-intermediate? Może sie uczyć i po 18h i tak nie da rady, chyba że jest geniuszem w co wątpie ;)
Płynność w 2 lata z poziomu upper-intermediate jest bardziej prawdopodobna ;)
sealpup
29 wrz 2005
Jeśli faktycznie jesteś na poziomie upperintermediate to JUŻ powinieneś mówić dość płynnie, albo to kwestia kilku lekcji z native speakerem (żeby się rozruszać w mówieniu).
[konto usunięte]
29 wrz 2005
plynnosc to pojecie wzgledne, dla mnie ktos kto mowi plynnie to taki co sie posluguje tym jezykiem jak rodowity angol i zeby to osiagnac trzeba spedzic lata w tym kraju i naprawde miec z tym jezykiem do czynienia caly czas, co wedlug was znaczy mowic plynnie po angielsku?
kociamama
29 wrz 2005
Płynność jezykowa nie oznacza, wg mnie, biegłości. Mozna mowic plynnie na poziomie elementary/pre-intermediate, tzn wyrazic to co sie chce za pomoca prostych slow i zwrotow, nie robic dlugasnych przerw miedzy wyrazami.
Pzdr,
KOciamama.
sealpup
29 wrz 2005
Dokładnie tak jak piszesz. Dodałabym tylko, że robienie błędów nie zaprzeacza płynności, pod warunkiem, że błędy nie przeszkadzają w byciu rozumianym.
[konto usunięte]
29 wrz 2005
dzieki za wyjasnienie roznicy miedzy pynnosc a bieglosc w takim razie ja mowie bardzo plynnie po angielsku ale chcialbym biegle, mysle ze tak jeszcze z 2 lata w anglii i bede gadal biegle...bo obecnie za tydzien minie okragly rok