Samodzielna nuka języka

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich

Angielskiego uczę się już kilka lat, najpierw w szkole teraz samodzielnie. Obecnie stosuję coś takiego; czytam Władcę Pierścieni po angielsku + audiobook z native speakerem do tego. Przy trudniejszych słówkach używam TSZ http://piekny-umysl.pl/2009/11/technika-slow-zastepczych-tsz/, do tego filmy i seriale z angielskimi napisami ( a jak nie ma to i ze słuchu daje radę).

Jednak mam kila pytań, weźmy np taką książkę, obecnie staram się ja czytać i jednocześnie zapamiętywać wszystkie obce słowa, zanim przejdę dalej. Przyznam jednak, że jest to dość męczące. Dużo szybciej mi idzie gdy zamiast ciągłego zapamiętywania tylko przetłumaczę dane słowo i czytam dalej, z tym że w takim przypadku zapamiętuje może z 30% słów.

I tu moje pytanie, co lepsze czytać mniej, ale starać się zapamiętywać większość nieznanych słówek, czy czytać więcej, a słówka jedynie tłumaczyć aby wiedzieć o co chodzi (nie starać się ich zapamiętywać na silę). Dodam tylko, że czytać lubię, także czytanie dużych ilości teksu nie jest dla mnie problemem, ale już wkuwanie wszystkich nowych słów, nawet przy użyciu TZS stanowi pewien kłopot i jest po prostu nudne.

Także chciałbym poznać waszą opinie, a być może znacie jakieś inne skuteczne metody?
Lepsza jest ta metoda, która Cię nie męczy i umożliwia dłuższe kontynuowanie nauki.

Cytat: lucas_
Dużo szybciej mi idzie gdy zamiast ciągłego zapamiętywania tylko przetłumaczę dane słowo i czytam dalej, z tym że w takim przypadku zapamiętuje może z 30% słów.

Przecież zapamiętywać możesz niezależnie od czytania - spisać sobie te słówka czy zaznaczyć w książce i sprawdzić później.
moim zdaniem to strata czasu wkuwanie nowego słówka od razu, gdy się go napotka. Ja tez duzo czytam po angielsku, żeby wzbogacić słownictwo, i po prostu sprawdzam nowe słówko jak się pojawi (a nie rozumiem go w kontekście) i czytam dalej; nie staram się go nawet zapamiętać. Wychodzę z założenia, ze jak jest ono ważne, to zapewne pojawi się jeszcze nie raz, i być może przy którymś kolejnym razie już nie będę go musiała sprawdzać ( i wielokrotnie mi się juz tak zdarzyło).
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Metoda, którą stosujesz koresponduje z metod Szylara. Poczytaj o niej na stronie angielski-online.pl.
Jeśli czytasz książkę słuchając jednocześnie audiobook, nie ucz sie nadmiernie słówek. Przecież i tak większość z nich będzie miała inne znaczenie niż w słowniku. Pamietaj jest taka zasada "tłumacz sens w sens, nie słowo w słowo".
edytowany przez bejotka: 02 sty 2011
Cytat:
Przecież zapamiętywać możesz niezależnie od czytania - spisać sobie te słówka czy zaznaczyć w książce i sprawdzić później.

Tak robiłem na początku tzn, wypisywałem obce słowa na oddzielnej kartce, z tym że po pewnym czasie potrafiło się ich nazbierać tyle, że trudno się ich było nauczyć. To jest dobre dla osób systematycznych, które powtarzają na bieżąco. Z tym, że ja akurat wolę w tym czasie przeczytać jeszcze kilka stron ;) Odkąd mam telefon z adroidem używam moon reader (czytnik e-booków). Posiada możliwość tłumaczenia słów z wykorzystaniem ColorDict (słownik offline), oraz robienia przypisów/notatek, które wyświetlają się nad danym słowem (bardzo dobrze się sprawdza jako tłumaczenie).

Cytat:
Ja tez duzo czytam po angielsku, żeby wzbogacić słownictwo, i po prostu sprawdzam nowe słówko jak się pojawi (a nie rozumiem go w kontekście) i czytam dalej; nie staram się go nawet zapamiętać. Wychodzę z założenia, ze jak jest ono ważne, to zapewne pojawi się jeszcze nie raz, i być może przy którymś kolejnym razie już nie będę go musiała sprawdzać ( i wielokrotnie mi się juz tak zdarzyło).

O to mi właśnie chodziło, dzięki wielkie.

Cytat:
Metoda, którą stosujesz koresponduje z metod Szylara. Poczytaj o niej na stronie angielski-online.pl

Trafne spostrzeżenie, ten tekst już czytałem i jak słusznie zauważyłaś zapożyczyłem sporo elementów z tamtej metody.
Dzięki za wszystkie opinie
Pozdrawiam
A próbowałeś programów do nauki słówek typu Supermemo i inne? Są też w wersjach na telefon. Ja też jestem niesystematyczna, a taki program mnie mobilizuje.
Mógłbyś sobie od razu wrzucać te tłumaczenia/notatki do takiego programu.
edytowany przez ullak: 02 sty 2011
Czytanie ze słownikiem to strata czasu. Z książki nic nie wynosisz, bo co chwilę ją odkładasz żeby sprawdzić nowe słówko, a nowych słówek hurtem też nie zapamiętasz na dłużej, bo zakuwanie nie utrwala. Czytaj sobie dla przyjemności coś co będzie poziomiem dostosowane do Twoich umiejętności. Ucz się rozumieć treść, a nie pojedyncze wyrazy.

Do słówek poszukaj sobie fajnych ćwiczeniówek, jest tego masa na rynku, tłuką słownictwo w tę i z powrotem, do tego w sposób bardziej zorganizowany, więc łatwiej je zapamiętać.

BTW czy przy TZS nie jest przypadkiem tak, że zamiast jednego słówka, musisz tak naprawdę zapamiętać trzy? Jeśli tak, to technika jest do bani, bo za bardzo marnuje czas i energię. A supermemo do powtórek jest super:)
Supermemo, czytałem kiedyś o tym ale jedyne co zrozumiałem to, że jest to jakiś algorytm powtórek. Czy ten program będzie dobry? http://wiki.supermemo.org/index.php?title=AnyMemo

Co do czytania ze słownikiem, to jest to dosyć ciekawie rozwiązane w moim przypadku. Ponieważ czytam głownie ebooki używając wspomnianego moon reader, zaznaczam wyraz, wybieram z menu dictionary i automatycznie otwiera mi się colordict z tłumaczeniem, później dodaje tylko wyraz do notaki, także całość trwa dosłownie sekundy.

TSZ to jak dla mnie rewelacja, przydatne szczególnie przy zapamiętywaniu trudnych słówek, polecam poczytać http://piekny-umysl.pl/2009/11/technika-slow-zastepczych-tsz/

Korzystałam dość długo z supermemo, ale takiej starszej wersji, i dobrze mi się z nim pracowało, pomógł mi zapamiętać masę słówek. Teraz dla odmiany pracuję z ANKI, zasada działania praktycznie ta sama, ale lubię urozmaicenia od czasu do czasu, a w ANKI jest inny layout, podoba mi się też łatwość edytowania i samodzielnego dobierania słownictwa, ładowania tego co mnie interesuje. Pewnie w nowym supermemo tez już są takie funkcje, ale w moim starym akurat nie było (mam jakąś wersję sprzed 7 lat).
Temat przeniesiony do archwium.