Cytat:
Przecież zapamiętywać możesz niezależnie od czytania - spisać sobie te słówka czy zaznaczyć w książce i sprawdzić później.
Tak robiłem na początku tzn, wypisywałem obce słowa na oddzielnej kartce, z tym że po pewnym czasie potrafiło się ich nazbierać tyle, że trudno się ich było nauczyć. To jest dobre dla osób systematycznych, które powtarzają na bieżąco. Z tym, że ja akurat wolę w tym czasie przeczytać jeszcze kilka stron ;) Odkąd mam telefon z adroidem używam moon reader (czytnik e-booków). Posiada możliwość tłumaczenia słów z wykorzystaniem ColorDict (słownik offline), oraz robienia przypisów/notatek, które wyświetlają się nad danym słowem (bardzo dobrze się sprawdza jako tłumaczenie).
Cytat:
Ja tez duzo czytam po angielsku, żeby wzbogacić słownictwo, i po prostu sprawdzam nowe słówko jak się pojawi (a nie rozumiem go w kontekście) i czytam dalej; nie staram się go nawet zapamiętać. Wychodzę z założenia, ze jak jest ono ważne, to zapewne pojawi się jeszcze nie raz, i być może przy którymś kolejnym razie już nie będę go musiała sprawdzać ( i wielokrotnie mi się juz tak zdarzyło).
O to mi właśnie chodziło, dzięki wielkie.
Cytat:
Metoda, którą stosujesz koresponduje z metod Szylara. Poczytaj o niej na stronie angielski-online.pl
Trafne spostrzeżenie, ten tekst już czytałem i jak słusznie zauważyłaś zapożyczyłem sporo elementów z tamtej metody.
Dzięki za wszystkie opinie
Pozdrawiam