Często gdy chce powiedzieć coś po ang. zapominam słówek które już dawno umiem

Temat przeniesiony do archwium.
Jak w temacie. Powiedzmy w zdaniu które mam powiedzieć jest np. słówko zaczynać. Słówko begin bez problemu przetłumaczyła bym sobie gdyby było zawarte w jakimś tekście ale gdy mam je sobie przypomnieć gdy buduje jakieś zadanie... no za nic sobie nie przypomnę, dopiero po jakimś czasie. Co mam robić?

Więcej mówić. Nawet tylko do siebie. Na głos.
a w jaki sposob pamietasz slowa w jez. polskim?
Powinnaś uczyć się słówek z przykładami w zdaniach. Np ucząc się słówka powtarzasz je na głos 3 razy. następnie wyszukujesz kilku zdań z tym słówkiem i każde powtarzasz głośno i wyraźnie 10 razy. Zdania przykładowe można znaleźć w dobrych słownikach angielsko-angielskich i bardzo dobrych angielsko-polskich.
Ja tak mam... mówię mówię, myślę czy znam to słówko czy nie , pozostaje w przekonaniu że nie znam , po czym pani mówi słówko i za chwilę AHAHA a jednak go znam , wiem jak się piszę i gdziekolwiek bym go w czytance zobaczyła to bym przetłumaczyła, ale z polskiego na angielski jest cholernie trudno :)
Cytat: latka123
Ja tak mam... mówię mówię, myślę czy znam to słówko czy nie , pozostaje w przekonaniu że nie znam , po czym pani mówi słówko i za chwilę AHAHA a jednak go znam , wiem jak się piszę i gdziekolwiek bym go w czytance zobaczyła to bym przetłumaczyła, ale z polskiego na angielski jest cholernie trudno :)

Są dwie metody uczenia się słówek:

1. Uczysz się polskiego znaczenia angielskich słówek. To dobra metoda, gdy chcesz tylko rozumieć angielskie teksty.

2. Uczysz się angielskiego znaczenia polskich słówek. Dobra metoda, gdy uczysz się, by powiedzieć coś po angielsku.

Najskuteczniejsze jest połączenie tych dwóch metod. To znaczy np. 15 minut uczysz się pierwszą metodą i 45 drugą.
Jesli nie pamiętasz konkretnego słówka, spróbuj użyć jakiegoś innego, jakiegoś synonimu.
Hej, chyba mam podobny problem i nie o znajomość słówek tu chodzi, ale barierę w mówieniu. Wszystko jest ok, gdy np. piszę-gramatyka, słownictwo. Nawet jak mówię do siebie(zaczęłam praktykować tę metodę;) jest ok, ale na zajęciach gdy mam coś powiedzieć przy grupie, do native'a albo nawet koleżanek jedyne słowa jakie przychodzą mi do głowy to good i interesting:)w czerwcu chcę zdać CAE i speaking mnie przeraża. Robie błędy, które są przerażające. z nerwów chyba.pociesza mnie tylko myśl, że przed maturą było podobnie i po tygodniu nieustannego gadania po angielsku do siebie poszło calkiem dobrze;) ja próbuję rozmawiać z wymyślonym przyjacielem (może być prawdziwy;P), bo często zdarza się, że dałabym radę opowiedzieć coś na skomplikowane tematy, a rozkładam ręcę przy prostych rzeczach. Mój post chyba nie jest pomocny i chyba sama potrzebuję rady;) pozdrawiam.
>>Są dwie metody uczenia się słówek..

popieram , szczególnie ta drugą a najbardziej jeszcze tą trzecią :

"Uczysz" się angielskiego znaczenia angielskich słówek. No i parafraza, im więcej/częściej tym lepiej
edytowany przez savagerhino: 13 gru 2011
Cytat: savagerhino
"Uczysz" się angielskiego znaczenia angielskich słówek.

Tylko wtedy tłumaczyć się za bardzo nie potrafi; ale jeśli komuś na tej umiejętności nie zależy, to ok.
.
edytowany przez eva74: 13 gru 2011
Cytat: savagerhino
"Uczysz" się angielskiego znaczenia angielskich słówek.

To jest dobra matoda, dla ludzi dość zaawansowanych w angielskim.
Poza tym warto umieć zrozumieć po angielsku polskie słowo "imbryk".
Mam pytanie co do tej drugiej metody. Skąd brać angielskie znaczenia polskich słówek? I co zrobić kiedy mam napisane znaczenie po angielsku i nie do końca je rozumiem?
Uczę się słownictwa z końca książki LONGMAN matura 2012. Tam są tylko odpowiedniki. Tak jak w zwykłym słowniczku.
Nie wydaje się wam że przygotowanie 50 słówek z tamtej książki może zająć więcej czasu niż sam proces uczenia się ich? Bo mi tak.
P.S. Najlepiej jakbyście podali przykłady takiej metody. Np. jak podpisać słowa "matka", "koń", ukrywać się"?
edytowany przez tirey93: 14 gru 2011
Cytat: tirey93
Mam pytanie co do tej drugiej metody. Skąd brać angielskie znaczenia polskich słówek? I co zrobić kiedy mam napisane znaczenie po angielsku i nie do końca je rozumiem?
Uczę się słownictwa z końca książki LONGMAN matura 2012. Tam są tylko odpowiedniki. Tak jak w zwykłym słowniczku.
Nie wydaje się wam że przygotowanie 50 słówek z tamtej książki może zająć więcej czasu niż sam proces uczenia się ich? Bo mi tak.
P.S. Najlepiej jakbyście podali przykłady takiej metody. Np. jak podpisać słowa "matka", "koń", ukrywać się"?

Musisz skorzystać ze słownika polsko-angielskiego. Oczywiście przygotowanie takiego materiału może a nawet musi zająć więcej czasu niż klikanie, które Ty nazywasz nauką.
Cytat: tirey93
Nie wydaje się wam że przygotowanie 50 słówek z tamtej książki może zająć więcej czasu niż sam proces uczenia się ich? Bo mi tak.

Wydaje nam się. A nie wydaje Ci się, że przygotowywanie 50 słówek to również jest proces uczenia się? Bo nam wydaje się, że tak. I to na dodatek proces efektywniejszy niż bezmyślne wkuwanie na pamięć 50 słówek, które to wkuwanie żadnym procesem uczenia się nie jest.
Muszę się nie zgodzić. Przeprowadziłem statystyki po trzech miesiącach nauki. Okazuje się że zapamiętałem ponad 80% materiału sprzed trzech miesięcy(resztę wrzuciłem do nauki ponownie). Fiszki działają. To fakt. A przy spisywaniu tych słówek na karteczki jeszcze niczego się nie nauczyłem. Wszystko zapominałem po jakimś dniu.
Może po prostu źle się zrozumieliśmy. W jaki sposób ty się uczysz, że przygotowanie tak dużej ilości materiału nie wychodzi Ci z głowy? To bardzo ciekawe....
Cytat: tirey93
Muszę się nie zgodzić. Przeprowadziłem statystyki po trzech miesiącach nauki. Okazuje się że zapamiętałem ponad 80% materiału sprzed trzech miesięcy(resztę wrzuciłem do nauki ponownie).

Młody człowieku - nie masz racji.

O znajomości słówka możesz mówić dopiero, gdy rozumiesz je w obie strony. I gdy potrafisz z nim ułożyć w ciagu minuty przynajmniej 3 zdania. W przeciwnym wypadku po trzech miesiacach każda rozsądna statystyka bedzie Ci pokazywała, ze pamietasz 0 słówek.

Ucz się z programem Profesor Henry - słownictwo, 10 słowek dziennie, a kazdy przykład powtarzaj na głos 10 do 100 razy.

Możesz to robić również z Fiszkami 4 głów, ale przed snem przesłuchaj przerabianą grupę słówek 3 razy, a rano po przebudzenie się 5 razy.
Henry 1 2 czy 3 4?
(do matury roz)
Cytat: tirey93
Henry 1 2 czy 3 4?
(do matury roz)

Przerabiaj po kolei od 1 do 4
Uczę się z Henrym od ostatniego posta.
Całkiem fajny programik.
Tylko dlaczego codziennie wytycza mi 70 powtórek?
Nie wiem jak wy - ale ja nie nadążam. I do tego jeszcze codziennie po 10 zdań i słówek(choć akurat to jest OK).
Powtórki są okropne! Dlaczego nie mogłoby ich być choć o połowę mniej?
Cytat: tirey93
Tylko dlaczego codziennie wytycza mi 70 powtórek?
Nie wiem jak wy - ale ja nie nadążam. I do tego jeszcze codziennie po 10 zdań i słówek(choć akurat to jest OK).
Powtórki są okropne! Dlaczego nie mogłoby ich być choć o połowę mniej?

Nie wiem, bo nie używam, ale wydaje mi się, że to zależy od tego, ile nowych słówek sobie zadajesz codziennie i od szybkości ich nauczenia się.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie