Pytanie o input

Temat przeniesiony do archwium.
Nazywam sie Wojtek mam 17 lat. Jakiś czas temu zacząłem się uczyć angielskiego na własną rękę. Odnalazłem stronę: http://www.antimoon.com/, przeczytałem wszystkie artykuły i zacząłem się uczyć według metody antimoon, czyli uczenie się poprzez "input". Czyli poprzez to że czytam i słucham jak najwięcej angielskich zdań itp. Ostatnio odnalazłem stronę http://effortlessenglishclub.com/ . Metoda zawarta na tej stronia również mówi o uczeniu się poprzez input, ale mówi też że każdy podcast (audycję) należy powtarzać po minimum 30 razy! Czyli że przez 2 tygodnie mam powtarzać jednakowe 3 audycję! Czyli przez 2 tygodnie dokładnie nauczę się tylko 3 audycji. A to nie za dużo "inputu" Uważam że zamiast powtarzania powinienem się uczyć nowych audycji itp.. Co o tym sądzicie? Oprócz słuchania audycji i oglądania filmów czytam artykuły i książki, oraz uczę się nowego słownictwa.
Nie ma idealnych metod - warto testować różne sposoby nauki języka i w ten sposób znaleźć coś dla siebie. Sama traktuję różne strony internetowe raczej jako inspirację niż przewodnik, co i jak dokładnie robić. Kiedyś zapoznawałam się ze stroną Antimoon i wydała mi się bardzo przekonująca - myślę, że warto zastosować się do ich rad i przekonać się, czy (dla Ciebie konkretnie) działają. Jeśli chodzi o wielokrotne słuchanie tej samej audycji - powiem szczerze, że ja bym zwariowała, słuchając czegoś (innego niż pojedyncze słowa/zdania) 10 razy, o 30 nie wspominając... A nauka musi przynajmniej częściowo być przyjemna i motywująca - inaczej zapał szybko się skończy.

... Bardzo ogólnie zabrzmiała ta moja odpowiedź, teraz to widzę. W każdym razie z mojego doświadczenia (działa przynajmniej u mnie): warto łączyć różne podejścia. Czyli: niektóre teksty czytam, sprawdzając dokładnie słówka (najlepiej jeszcze później to słownictwo powtarzając), niektóre audycje słucham "dokładnie" i kilkukrotnie. Inne teksty i audycje z kolei czytam/słucham tylko jeden raz, a sprawdzam tylko te słówka, które są absolutnie niezbędne (i to pod warunkiem, że mam słownik pod ręką :)). W miarę postępów w nauce języka proporcje te stopniowo się u mnie zmieniają (coraz mniej analizy, coraz więcej "surowego" inputu). Słuchania/czytania po min. 30 razy nie stosuję.
Sądze, że osiągnąłem taki poziom że wystarczy mi
"surowy" input.
edytowany przez wojtaseka: 13 kwi 2012
Oj, na to bym uważała - nawet na poziomie C2 warto (moim zdaniem) od czasu do czasu przeczytać coś, sprawdzając bardzo dokładnie słownictwo czy dziwne struktury gramatyczne. Mnie przynajmniej bardzo się to przydaje.
Ja wiem, robię tak. Ale sądze że nie ma sensu słuchać tyle razu tekstu który już po 1 razie i przeczytaniu rozumiem.
wpisz do wyszukiwarki elllo (trzy razy L) i ci znajdzie świetną stronkę do nauki właśnie słuchania (za free) albo wejdź tutaj:
Cytat: wojtaseka
Sądze, że osiągnąłem taki poziom że wystarczy mi
"surowy" input.

Well, you are 17. It would be very very strange if you didn't think that :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Szkoły językowe


Zostaw uwagę