klasa dwujezyczna

Temat przeniesiony do archwium.
Czy kto[ miaB lub ma zaszczyt by chodzic do klasy o profilu jezykowym (poszerzonym programem nauczania jezykow obcych). Mie to spotkalo i szczerze mowiac wcale nie jestem z tego zachwycona... A wszystko to z powodu LO do ktorego chodze... Poziom mial byc super wysoki, szczegolnie z j. angielskiego, a okazalo sie ze mamy go z babka, ktora zrobila jedynie certyfikat. Wiekszosc z nas chca isc w przyszlosci na studia filologiczne ale sadzac po poziomie niewiele zdzialamy w szkole... Bo prawda jest taka , ze jesli sami nie chodzimy dodatkowo na lekcje to nic z tego nie wyjdzie... W tygodniu mamy 4 godziny angielskiego i niemieckiego, a takze 2 wloskiego... Ja nie wiem jak to wyglada w skali kraju i czy to duzo... Mnie osobiscie to nie zadowala...
Kto powiedział, że języka można się nauczyć w szole?
Wg. mnie języka nie da sie nauczyć w szkole. choc teraz klasa licealna do ktorej chodze wydaje sie bardzo dobra. Klasa dwujęzyczna - 8 h anglika tygodniowo, 3 j. niemieckiego. Mając tyle godzin angielksiego zrezygnowalam z kosztownych prywatnych lekcji. Teraz wydaj mi sie ze idzie w zolwim tempie z materialem i ja chcetnie bym przyspieszyla, ale nie wszyscy w koncu ucza sie prywatnie jezyka od 8 roku zycia. Mysle ze moja sytuacja nie jest zla, ale wiem ze duzo musze sie uczyc sama (slowek, mowienia, pisania, bo gramatyka raczej opanowana, - gorzej z praktyką co prawda, ale cwiczenie czyni mistrza). U nas co dziwne nikt nie chce isc na filologie, ale moze sie to jeszcze zmienic, w koncu dopiero 1 klasa.

Wiem jedno.
Niemieckiego sie na pewno w szkole nie naucze.