Metoda bezpośrednia - wciąż znana tylko jako Callan

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie!
Tak czytam sobie o tym, jak uczyć się angielskiego i różne są opinie. Oczywiście mało kto zwraca uwagę na to, że mówienia powinno uczyć się mówieniem. Czemu to tak mało popularne w naszym kraju podejście? Zobaczcie film tego gościa poniżej w linku.

www.mtarkowski.com

To lektor i metodyk języka angielskiego z Częstochowy. Szukając czegokolwiek o metodach bezpośrednich, wpadłem tylko na to, jako sensowny materiał o tych metodach, a nie tylko jakieś tam reklamowe klipy.

Co myślicie o metodzie? Jak się to ma do klasycznej nauki gramatyki w szkołach?

Cytat: Malone
Oczywiście mało kto zwraca uwagę na to, że mówienia powinno uczyć się mówieniem. Czemu to tak mało popularne w naszym kraju podejście?

Co myślicie o metodzie? Jak się to ma do klasycznej nauki gramatyki w szkołach?

tobzdura, ze malo kto uwaza, ze mowienia nalezy uczyc sie przez mowienie. To bzdura, ze w szkolach naucza sie tylko gramatyki i ze jest to jakas 'klasyczna' metoda.

Slaba ta reklama.
metod jest wiele, ale niewiele się od siebie różnią

tylko i wyłącznie zaangażowanie oraz praca uczącego się ma tutaj znaczenie
w szkole nikt się nie nauczy języka, bo jest za mało godzin lekcyjnych przeznaczonych na jezyki obce
Cudów nie ma. Kazda metoda ma wady/zalety. Jedna uczy sporo słownictwa, a inna np. gramatyki czy wymowy. Każdy wybiera swoje ćwiczenia/ metody przyswajania umiejętności z których składa się język. Kursy to 5%-10% sukcesu reszta to praca własna.
Porównanie:
-codzienne parktykowanie jezyka 2-4h na dzien x 365dni
-20min na dzień x 365 z kursów w dodatku udział czyny wkursie wynosi np 20-50%.
Wynik: oceń sam
Pozdro
edytowany przez emil05: 10 lut 2014

« 

Studia za granicą

 »

Pomoc językowa