seriale(filmy) do nauki języka

Temat przeniesiony do archwium.
Myślę, że oglądając seriale lub filmy również możan isę nauczyć jezyka... i tutaj moja prośba... czy możecie mi podać parę tytułów wartych obejrzenia?
na pocztek BlacAdder polecam z Rowanem Atknsonem:d
kupa angielskiego humoru:d

szczegolnie odcinek o I wojnie swiatowej
BlackAdder
the Unit, Joey, Friends, Prison Break, Lost, My name is Earl, Sopranos - polecam
Uczysz się oglądając właściwie KAŻDY serial lub film, więc można polecić niemal KAŻDY serial lub film.
Sęk w tym, czego chcesz się nauczyć.

Na początku warto oglądać wiadomości, gdzie mówi się piękną, wyraźną angielszczyzną (;D), albo krótkie filmy dokumentalne.
Wbrew pozorom są łatwiejsze do zrozumienia niż amerykańskie seriale komediowe, gdzies (o zgrozo!!) mówi się niewyraźnie, szybko, używa się skrótów, potocznych zwrotów, slangu.
Ja z komediowych seriali polecam gorący - "The friends" ("Przyjaciele").

Filmy - najdłuższe i najtrudniejsze do oglądania.
To ciężka praca przebrnąć przez dwu- czy trzygodzinny film w obcym języku.
Filmy dobieraj zgodnie ze swoim gustem i zainteresowaniami - w zależności od tego czy wolisz obyczajowy, horror czy science-fiction.
Trudno polecić tutaj jakieś określone tytuły.
W pełni się zgadzam z Litty:) zacznij np. od wiadomosći BBC z transcyptem
możesz obejrzeć każdy film. Najlepiej na dvd - wtedy masz zazwyczaj opcję dźwięk oryginalny + napisy.

Co do seriali - wszystko zależy od tego co lubisz, bo pewnie nie każdy serial Ci się będzie podobał.
Problem jest też taki, że nie w każdym będą mówili wyraźnie.


Ja zazwyczaj polecam Desperate Housewives - piękny amerykański akcent, nie mówią zbyt szybko, za to mówią dosyć wyraźnie. Właśnie w niedzielę zakończył się drugi sezon więc jest całkiem sporo do oglądania:DD
Jak już wspomniałam polecam go właśnie do oglądania znajomym uczącym się angielskiego ze względu na język - i zazwyczaj przyznają mi rację - że to film w sam raz do 'nauki' - nawet jeśli się wszystkiego nie rozumie to rozumie się dosyć dużo.

Językowo chyba jest też prosty "My name is Earl" - ale tego widziałam dopiero jeden odcinek więc nic więcej nie mogę powiedzieć o tym.

"Lost" - całkiem niezły, ale myślę, że trudniejszy od poprzednich.

Ja raczej nie polecam tych tradycyjnych seriali brytyjskich typu Black Adder, Monthy Python etc. bo jest tam sporo specyficznego brytyjskiego humoru, często dosyć niewyraźna i szybko artykulacja więc można się zniechęcić.

Z do moich ulubionych należą "24" (właśnie wczoraj obejrzałam odcinki finałowe:(((( i "Law & Order. Special Victims Unit"
Tyle tylko, że filmy akcji i filmy, których akcja dzieje się na policji czy w sądzie są najczęściej najtrudniejsze do zrozumienia ze względu na specyficzne i dosyc trudne słownictwo.
Googlewack...płakałam ze śmiechu:)
żeby uściślić...Dave Gorman's Googlewack Adventure
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą

 »

Pomoc językowa