aficionado jest słowem z hipszpańskiego, po angielsku raczej powie się 'fan' i nie należy się przejmować że się go nie rozumie (tego pierwszego oczywiście)
czytanie ksiażek bardzo pomaga. Tylko należy wybierać pozycje współczesne - wiele klasyki będzie zawierało zwroty mało przydatne osobom uczącym się, które mają duże braki (czytanie klasyki zostaw sobie na poźniej).
Poza tym są książki łatwiejsze i trudniejsze.
Ostatnio czytałam "Welcome to Hell" (Colin Martin), która moim zdaniem spokojnie nadaje się dla średniozaawansowanych i "Dante Club" (Matthew Pearl) - którą mogłabym polecić osobom dopiero na poziomie CPE.
Tak więc właściwy wybór jest bardzo ważny.