Najlepszym sposobem jest uczenie sie slowek, zasady nawet jesli sa to na niewiele sie tu przydadza.
Pocieszeniem moze byc fakt, ze kazda czesc mowy (np przymiotnik) ma okreslona liczbe koncowek (kilka, kilkanascie), po pewnym czasie mozna wyczuc ktora bedzie pasowac do danego slowa.
Nie jest to oczywiscie takie latwe (tego typu transformacje sa rowniez na egzaminie CPE)
dosc latwo sie uczyc tego ze slownika, bo slowa takie jak: economy, economic , economical i economically beda wystepowaly na jednej stronie (problem jest jedynie ze slowami posiadajacymi przedrostki)
Jakos nigdy specjalnie nie przyszlo mi do glowy zglebianie tego tematu, to przychodzi dosc naturalnie wraz z poszerzajacym sie slownictwem
Czasami tylko poznajac nowe slowo warto przy okazji zobaczyc jak wyglada jego przymiotnik , rzeczownik (itd) bo nieraz mozna trafic na rozne potworki, ktore warto znac na egzaminie czy sprawdzianie
Jak dalej chcesz zglebiac tajniki slowotworstwa, to rozdzial na ten temat jest m.in w GRAMMAR AND VOCABULARY FOR CAMBRIDGE ADVENCED AND FROFICIENCY WYDAWNICTWO: LONGMAN ;Richarda Side i Guy Wellman
i w kazdej wiekszej cegle do gramatyki
sie rozpisalem- nudze sie:/