jaki jezyk jest łatwy, przyjemny oraz potrzebny?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam
Chciałbym zapytać was jaki język jest łatwy i przyjemny do nauki oraz przydatny.
Aktualnie ucze sie jezyka angielskiego oraz francuskiego. Język Francuski uważam za bardzo trudny. W te wakacje wzieło mnie na nauke języka hiszpańskiego lecz mialem pare wyjazdow no i zaniedbalem lekcje. Chciałbym was zapytac jaki jezyk jest łatwy oraz bedzie potrzebny w przyszlosci w znalezienu dobrej pracy?

pozdrawiam s0ku
W takich wypadkach zawsze polecam naukę łaciny. Jest to język, który dość trudno jest mi ocenić pod względem trudności. Jakby nie patrzeć, posiada on rozbudowaną fleksję, wymaga więc przyswojenia wielu form odmian. Jednak znajomość łaciny wyostrza wrażliwość językową, a jej nauka świetnie gimnastykuje umysł. Korzyści językowe są wręcz nieocenione. Poza tym, posiadając solidne podstawy z łaciny, nauka język włoskiego to czysta przyjemność.
W takich wypadkach zawsze polecam naukę łaciny. Jest to język, który dość trudno jest mi ocenić pod względem trudności. Jakby nie patrzeć, posiada on rozbudowaną fleksję, wymaga więc przyswojenia wielu form odmian. Jednak znajomość łaciny wyostrza wrażliwość językową, a jej nauka świetnie gimnastykuje umysł. Korzyści językowe są wręcz nieocenione. Poza tym, posiadając solidne podstawy z łaciny, nauka język włoskiego to czysta przyjemność.
dziekuje za odpowiedz. Jezyk lacinski moze i naprawde jest latwy i przydatny lecz malo jest podręczników oraz pomocy by sie niego uczyc. A co myslicie nad jakims wshodnim jezykiem ?
Moze i wyostrza wrazliwosc jezykowa, ale (prawie) w zadnej pracy sie nie przyda. A poniewaz to nie jest taki latwy jezyk jak np. angielski, trzeba by bylo poswiecic duuzo wiecej czasu na jego nauke.

Ja ze swojej strony polecam: angielski / hiszpanski / niemiecki / rosyjski
Każda wiedza i umiejętność jest przydatna. My, Polacy, nie doceniamy wielkiego skarbu jakim jest nasz język ojczysty, dzięki któremu mamy olbrzymie możliwości nauki języków obcych. Oczywiście łacina jest językiem martwym, ale jednocześnie bardzo pomocnym przy nauce innych języków.
>Aktualnie ucze sie jezyka angielskiego oraz francuskiego. W te wakacje wzieło mnie na nauke
>języka hiszpańskiego

A może by tak choć jeden opanować na poziomie advanced albo nawet near-native, a nie kilka po łebkach? Chyba nie chcesz być kolejnym, który zna 5 jezyków, ale w żadnym nie potrafi zbudować poprawnie złożonego zdania.
>Każda wiedza i umiejętność jest przydatna.

Jasne. Tylko ze doba ma 24h i nie mozna sie nauczyc wszystkiego.

>ale jednocześnie bardzo pomocnym przy nauce innych języków.

Warto sie jej uczyc bo przyda sie jej znajomosc przy nauce innych jezykow? Czy podczas nauki jakiegokolwiek jezyka ma przyswiecac taki cel? Nonsens.
jesli chodzi o prace to w wiekszosci ofert pracy wymagaja angielski albo niemiecki, mysle, ze w rankingu bylyby najwyzej....jednak niemiecki nie jest jezykiem latwym :) Ponadto najwieksze sznase na znalezienie pracy maja ludzie, ktorzy znaja jakis jezyk "egzotyczny" gdyz malo jest takich osob :)
Popieram w 100%. Takie bawienie się w poliglotę nie ma sensu. Lepiej się skup na jednym języku, maks. dwóch, a dopiero potem może sobie poszalejesz.

byea.
Ja np. uczę się angielskiego (poziom C1 już zaliczony :] ) i hiszpańskiego (zbliżam się do A2, więc jeszcze hoooo, sporo pracy). Nie są to egzotyczne języki - dwa najczęściej wybierane (na świecie). Nauka języków egzotycznych jak np. fiński czy perski albo Tagalog to może fajna sprawa i czasem pare furtek otwiera, ale hmm... jeżeli się starasz o posadę lekarza, architekta etc. to takie bajki niczego nie ułatwiają (lub nie ułatwiają tak ogólnie, bo na 100% mogą imponować - ale to też, jeśli znasz lepiej niż z poziomu rozmówek, bo ja islandzkie rozmówki kupie od razu i wykuje w tydzień... :/).
Ja np. uczę się angielskiego (poziom C1 już zaliczony :] ) i hiszpańskiego (zbliżam się do A2, więc jeszcze hoooo, sporo pracy). Nie są to egzotyczne języki - dwa najczęściej wybierane (na świecie). Nauka języków egzotycznych jak np. fiński czy perski albo Tagalog to może fajna sprawa i czasem pare furtek otwiera, ale hmm... jeżeli się starasz o posadę lekarza, architekta etc. to takie bajki niczego nie ułatwiają (lub nie ułatwiają tak ogólnie, bo na 100% mogą imponować - ale to też, jeśli znasz lepiej niż z poziomu rozmówek, bo ja islandzkie rozmówki kupie od razu i wykuje w tydzień... :/).
>>Aktualnie ucze sie jezyka angielskiego oraz francuskiego. W te wakacje wzieło mnie na nauke
>>języka hiszpańskiego

>A może by tak choć jeden opanować na poziomie advanced albo nawet near-native, >a nie kilka po łebkach? Chyba nie chcesz być kolejnym, który zna 5 jezyków, >ale w żadnym nie potrafi zbudować poprawnie złożonego zdania.


Może nie dodałem ale francuskiego sie ucze "bo musze" nie moge wybrac innej klasy i tak wiem ze z francuskiego obrocz dzien dobry nie powiem nic wiecej.
Więc francuski jest tylko taki "o" zdam na 4 w szkole bo wykuje i sie ciesze wiec tego francukiego nie moge zaliczyc do takich co sie ucze.
Więc jak mam sie skupić to chyba narazie na angielskim i Hiszpańskim.
Ten teamt zaczołem ponieważ nie zaszłem jsezcze daleko z j.Hiszpańskim i myślałem ż jest jakis inny język łatwy i potrzebniejzsy on j. hiszpańskiego ale jak już pare osob napisało że poleca j. hiszpański to sie za niego wezme tak porzadnie

Dziekuje wszysstkim użwytkownikom za pomoc i życze sukcesów w nauce języków obcych.

Pozdrawiam s0ku :)!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Studia językowe