portugalski i hiszpanski
za 20 lat bedzie duze zapotrzebowanie na te jezyki.
Rosyjski - rosjanie ucza sie jezykow obcych i nie potrzebuja korzystac z tlumaczy
Chinski -- chinczycy zmienili swoja polityke i teraz sami sprzedaja wlasne produkty, chinczycy sa wszedzie
Arabski -- fala emigrantow dawno zalala europe i teraz wiekszosc jest dwujezyczna
Mieszkam w Anglii i caly czas obserwuje pewne trendy w polityce i gospodarce.
To jest temat na caly watek ale mam pewnosc, ze nastepnym krajem przyjetym do unii bedzie : Brazylia lub Argentyna
Bardzo niedorzecznie to brzmii ale maja wieksze szanse niz Turcja.
Czas pokaze ale kontakty miedzy Europa a ameryka lacinska sa bardzo dobre. To bardzo duze zrodlo mineralow, duzo taniej sily roboczej i rynek zbytu dla nowoczesnych technologii. Ludzie z tamtych regionow sa mili i pracowici, kobiety ladnie tancza sambe i nie nosza burek. Londynskie autobusy jezdza na ropie z Wenezueli. Precedens prawny do przyjecia Brazylii lub Argentyny juz istnieje, pytanie kiedy z niego skorzystaja...
Co do arabskiego to przez nastepne 10 lat nastapi rekonkwista, juz teraz sytuacja jest bardzo napieta i widac niechec wobec wschodu. Nikt nie atara sie byc poprawny politycznie i mowi co mysli, a te glosy sa bardzo glosne. BNP ma bardzo duze poparcie wsrod intelektualistow.
Rosyjski -- bardzo ciekawie rozwiazali problem braku wiz, po prostu kupuja obywatelstwa Litwy, Lotwy i przyjezdzaja pracowac, sa wsrod nich Gruzini, Armenczycy, Rosjanie, wszyscy mowia bardzo dobrze bez akcentu. Rosyjscy oligarchowie lub oilgar.... to calkiem nowa klasa kaplanow futbolowego bozka.
Chinski -- to dla europejczyka bardzo trudny jezyk, nawet uproszczony mandzurski jest zbyt trudny, kantonski to cos zupelnie innego. Chiny zawsze byly zamkniete na obcych. Mam znajomych chinczykow i wiem, ze w chinach istnieja nie tylko obozy pracy ale takze uniwersytety, gdzie jest olbrzymi nacisk na jezyki obce.
Chinczycy skoncentrowali sie na Afrycei kupuja tam wszystko, wszystkie nierentowne kopalnie i zaklady. Jest nawet jeden polsko-chinski projekt pozyskiwania konkrecji z dna pacyfiku. Chinczykow nie interesuje nic oprocz dochodu brutto, zadne fundamentalne idee lub poprawa praw czlowieka.
Co do produktow chinskich to w Anglii jest coraz wieksza niechec wobec nich i pojawilo sie nowe oznakowanie: Ethical czyli produkt wyprodukowany etycznie
(czyt. nie chinski)
portugalski i hiszpanski wracam do nauki