2 lata temu wyjechalem na roczna wymiane do Brazylii i rzeczonego pportugalskiego sie tam nauczylem. Przyznam szczerze, ze biegle. Ale wiadomo - tam sie po prostu musialem go nauczyc (zwazywszy takze na fakt, iz bardzo niewielu Brazylijczykow wlada j. angielskim). Obecnie ucze sie hiszpanskiego i nie ukrywam, iz portugalski b. mi pomogl. Problem pojawia sie jednak niekiedy w rozmowie. Zamiana slow, zmiana akcentu itd. - z czego wychodzi tzw. 'portunhol' ;) Ryzykiem jest zatem wg mnie uczyc sie tego jezyka 'na sucho' (mam na mysli z dala od Portugalii, Brazylii i in. krajow port.-jezycznych). Niemniej wladajac angielskim i hiszpanskim, portugalski przyswoisz z pewnoscia szybko. A na kursy - szczerze powiem 0 bym sie nie porywal. Polecalbym sobie znalezc jakiegos Portugalczyka czy Brazylijczyka jako lektora. Pozdrawiam.