II etap coraz bliżej , przygotowania trwają... A kiedy tak przerabiam stare olimpiady i czytam tematy na część ustną, w głębi mojego umysłu zaczyna odzywać się chochlik zwany paniką. Trudno nie zauważyć, że materiał jest ogromny, a niektóre pytania pana Krzyżanowskiego z testu pisemnego dosyć szczegółowe. Wątpię, czy istnieje jakiś "złoty środek" (oprócz czytania wszystkiego, co wpadnie w ręce), ale może podzielicie się pomysłami na metody opanowania zagadnień z historii i kultury?