Które zdanie poprawne?

Temat przeniesiony do archwium.
I don’t wanna see you.
czy
I don’t want see you.
Pierwsze, z tym że 'wanna' jest potoczne i na piśmie raczej tego nie używaj.
wanna = want to
I don't wanna see you. = I don't want to see you.
Aha, czyli jak mówię moge użyć albo 'wanna' albo 'want to' a jak piszę to raczej 'want to' ?
Dokładnie tak :).
Przepraszam, że dopiero teraz, ale dziękuję ;*
Jak chcesz mowic niechlujnie, to sobie mow "wanna". W kazdym innym wypadku, mow "want to".
jeszcze do tego dolaczmy ...I ain't gonna give you nothing cause I ain't got nothing....
Na forum widzialem nieraz "cuz" zamiast "because" ;-) Mozna jeszcze to zdanie "upiekszyc" ;-)
byla kiedys taka piosenka ...Cuz I luv you...
Jak chcesz mowic niechlujnie, to sobie mow "wanna". W kazdym innym wypadku, mow "want to"


Mowimy teraz o pisowni, czy jezyku mowionym? Jesli o mowionym to "wanna" jest jak najbardziej poprawne jako, ze w szybkiej mowie i przy tendencji do pomijania "t" "want to" brzmi wlasnie "wanna" tak jak "do you want to eat" brzmi "d'ya wanna eat". Polemizowalbym wiec, ze chodzi tu o niechlujna mowe. Kiedy mowisz wolno to nie dziala w ten sposob, ale mowiac szybko - jak najbardziej...

Powiedzialbym nawet wiecej, w normalnej rozmowie i w normalnym zdaniu wymawianie wyrazne DO - YOU - WANT - TO byloby conajmniej dziwaczne...
artur-
masz racje, tutaj mowilismy wiecej o pisowni. Ale jak wiemy, widac efekty takiej wlasnie mowy (i mozemy tutaj ja nazwac 'szybka') na pisowni. Ludzie nie rozrozniaja, ze to, co moze jest oprzyjete w mowie, nie zawsze jest przyjete w pisowni.
I zgadzam sie ze na na normalnej ulicy rozmawiajac z kolega gdy chcialbys uzywac..Do you want to drink' w calosci i wyraznie, to brzmialo by sztucznie - ale posluchaj niektorych starszych ludzi, ktorzy ladnie i poprawnie mowia po ang - jakos w ich ustach to nigdy nie brzmi sztucznie i dziwnie.
Jest tez cos, ze jak ktos sie nauczy mowic 'niepoprawnie' i 'niegramatycznie' to w przyszlosci bedzie mial trudnosci, wtedy kiedy pojdzie sie starac o prace itd. A najlepiej wiedziec od razu do kogo sie zwracamy - jak do kolegi w pubie to jednym jezykiem, jak do pracodawcy to drugim, a jak do kogos innego to inaczej. I tutaj jest ta sztuka - rozpoznac te slowa i konstrukcje zdan w daney situacji.
Zgadzam sie starsi ludzie, szczegolnie ci choc troche wyksztalceni mowia swietnie. Nigdy nie mialem problemu ze zrozumieniem ich. Jednak jak wspomnialas jezyk to nie jednolita struktura i na pewno inaczej mowie do kumpli w pubie niz w kontekstach oficjalnych: What's up mate raczej nie powiedzialbym do szefa... ;-)

Warto sie jednak uczyc pewnych mniejformalnych wyrazen jako, ze sa one popularne w relacjach przyjacielskich nawet pomiedzy ludzmi na codzien uzywajacymi jezyka bardzo oficjalnego w kontaktach oficjalnych....


Nazanie takich wypowiedzi niechlujnymi jest bledem. Do pewnych ludzi powiesz: Good morning do innych Hi'ya
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa