Tak, widziałam już, że istnieje coś takiego jak "bide your time", ale to wyrażenie zostało jasno wytłumaczone w angielskich słownikach, zaś samo "bide" nie bardzo. Miałam wątpliwości. Cóż, może nie przeczytałam definicji w odpowiedniej liczbie słowników. A co do tych polskich, zwykle na nie nie patrzę. Zabawna rzecz - jeśli nowy wyraz jest angielski, zazwyczaj angielskie słowniki służą pomocą w większym stopniu, natomiast gdy polski, to oczywiście słownik polski.