please please please...byl jesienny wieczor i wracalam od swojej dziewczyny, bylem zmeczony i chcialo mi sie spac. zaczal padac deszcz, wjezdzajac w zakret, na droge nagle wybiegl jez. chcialem go ominac, ale wpadlem w poslizg, stracilem panowanie nad motorem i uderzyle w drzewo. obudzilem sie w szpitalu ze zlamana noga...please....na jutro :(