Jestem zdesperowana, napisałam to wypracowanie już trzy razy i cały czas z błędami , proszę jeżeli ktoś ma taką możliwość i chęć oczywiście to niech to przetłumaczy, błagam, z góry dzięki tej osobie, choć wiem że zbyt ambitny to tekst nie jest...
Domek na drzewie był moim ulubionym miejscem zabaw. Był wybudowany na ogromnym klonie w ogródku mojej babci. Nie był zbyt duży, miał dwa małe okna od północy i południa, przez które wpadało światło. miał charakterystyczny pulpitowy dach, ściany na zewnątrz i wewnątrz miały kolor brązowy, do środka prowadziła duża drabina.
Bawiłam się w nim z grupą rówieśników z miejscowości w której mieszkała babcia. Sami urządziliśmy wnętrze. w środku stały prowizoryczne meble, w kącie półka z zabawkami i naszymi "skarbami", w centrum stał stolik przy którym razem obradowaliśmy,czasem urządzaliśmy swoiste uczty w swoim gronie. Domek zamieniał się w co tylko umyśliliśmy czasami było to biuro jakieś ważnej osobistości w którą wcielało się któreś z nas podczas zabaw, było też wiele innych pomysłów.
Na ścianach wisiały plakaty naszych idoli z tamtych czasów.Wszyscy świetnie bawiliśmy się w swoim towarzystwie, spotykaliśmy się wcześnie rano by zakończyć zabawy dopiero wieczorem, gdy moja babcia wołała mnie już do domu. Domek był takim naszym królestwem, dorośli nie mieli do niego wstępu.
Było to moje ulubione miejsce z dzieciństwa, które chyba wspominam najmilej ze wszystkich. Do babci przyjeżdżałam w wakacje co roku i zawsze żałowałam gdy musiała już wracać do domu. Choć teraz domku już nie ma, ponieważ dwa lata temu drzewo na którym stał przewróciła burza, zawsze pozostają mi te wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa.