Witam,
Już od dłuższego czasu zastanawiałem się nad ,,uprawianiem'' translacji:) i wpadłem na pomysł. Postanowiłem tłumaczyć angielskie napisy do filmów różnych. Okazało się to zaje..biste!!
Może wydaje sie wam że to zbyt proste, ale polecam każdemu. To nie ma nic wspólnego z pseudo-słownikowym tłumaczeniem. Aby zrobić dobre tłumaczenie do filmu należy go obejżeć, wczuć się w klimat. Bo zdarza się tak że jakiś film zostaje przetłumaczony jak American Pie chociarz jest horrorem.
Dla mnie to miodna nałuka angielskiego i przede wszystkim umiejętności tłumaczenia.
Co o tym myślicie:)