Future Simple v. Future Perfect

Temat przeniesiony do archwium.
Męczy mnie jedna sprawa. Weszłam akurat tutaj w ćwiczenia związane z Future Perfect. Niby wszystko rozumiem jak stosować i w ogóle, ale jedna sprawa mnie nurtuje. Pojawiło się takie zdanie:
I won't have done all my work until 8 o'clock.
I teraz pytanie, czy mogę to samo powiedzieć w future simple? I won't do all my work until 8 o'clock. Albo I won't finish all my work until 8 o'clock?
Sprawdzałam jeszcze użycie Future Simple żeby się upewnić i co znalazłam: Używamy gdy, uważamy jakieś wydarzenie za pewne lub bardzo prawdopodobne, jesteśmy przekonani o tym.
Więc mówiąc że nie skończę pracy do 8, jestem całkiem tego pewna prawda?
Anglicy jako tako chyba nie zwracają na to uwagi, ale czy np. na maturze będzie miało to znaczenie jeżeli napiszę takie zdanie np. nie w czasie future perfect tylko w zwykłym?
I won't have done all my work until 8 o'clock.
Tutaj najlepiej pasuje właśnie future perfect, wskazuje na to *UNTIL*,
gdybyś chciała powiedzieć, że po prostu skończysz o ósmej, to future simple.
Tak samo jakbyś chciała powiedzieć: "Nie pracuję tam/Nie pracowałam tam"
I don't work there/I didn't work there.
Nie pracowałam tam wcześniej: "I haven't worked there before".
Te "dodatkowe słówka" często wskazują same z siebie, że trzeba taki, a nie inny czas użyć.
Chociaż się spotkałem ze zdaniem zakończonym "recently" i jest możliwość stosowania i perfect'a i simple past'a, dla mnie na myśl od razu przychodzi perfect.. :s

edit.
Na jakimś forum anglojęzycznym znalazłem takie przykład z tym recently:
według jakiegoś gościa z UK:

I recently finished my studies ...
I have recently finished my studies ...

Both sound fine to me. As a teacher, present perfect is probably more correct, but as a native speaker I would probably be more likely to use the past simple. I would only use "I have recently finished my studies" if it was very, very recently.
We haven't eaten at home until recently..... not wrong, but not nice.

We didn't eat at home until recently.... nothing wrong with it.

We hadn't eaten at home until recently.... better.

Another case of "forget the rules". In English it's what sounds right that is right- you can't learn this stuff from a book. ha ha ha
edytowany przez Charles90: 28 wrz 2010
Odpowiednik tego angielskiego native'a - Charles90, mógłby udzielać rad dotyczących polskiego obcokrajowcom na jakimś forum i stwierdziłby np., że zdanie: "często wskazują same z siebie, że trzeba taki, a nie inny czas użyć" jest lepsze niż "często wskazują same z siebie, że trzeba takiego, a nie innego czasu użyć." oraz, że "dla mnie na myśl od razu przychodzi perfect." jest poprawne frazeologicznie. A inny natywny Polak, devonman, stwierdziłby, że te zdania proponowane przez Charles90 brzmią po murzyńsku i tak samo uważają podręczniki. I ten biedny cudzoziemiec byłby nieco zakłopotany, prawda?
Bez urazy. To tylko taki przykład, że fora i internet to jednak nie powinny być główne źródła wiedzy.
ja nie rozumiem o co Ci chodzi zbytnio Tobie...? Możesz wprost napisać? ;P
Devonman, a co oznacza po polsku wyrazenie "natywny Polak"?
devon pojechal po bandzie :P

a wracajac do tematu - future perfect w takich wypadkach dotyczy tylko i wylacznie danej sytuacji, widzianej jako ukonczona przed okreslonym czasem w przyszlosci
future simple natomiast moze oznaczac czyjas wole, obietnice, przewidywanie itp.:
I won't have done all my work until 8 o'clock.
Nie bede mial wykonanej calej pracy do 8 godziny.

I won't do all my work until 8 o'clock.
Nie wykonam calej pracy do 8 godziny.
Pakk, w moim poście nie napisałem, że nie robię błędów. Zresztą kluczowe są 2 ostatnie zdania.
Słowo natywny już notują słowniki:
http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_antonimy/11051,natywny
ale specjalnie dla Ciebie zaraz zmienię na "rodzimy użytkownik języka polskiego".
PS. Już się nie da.
edytowany przez devonman: 28 wrz 2010
Cytat: Charles90
ja nie rozumiem o co Ci chodzi zbytnio Tobie...? Możesz wprost napisać? ;P

Chodzi o to, że nie ma się co zbytnio kierować tym co jakiś tam "native" napisał, bo jednemu wydaje się to a innemu co innego. Podstawa to jednak podręczniki, słowniki i sprawdzone wzorce (np. BBC).
Jeżeli zależy komuś na zdaniu jakiegoś egzaminu, to oczywiście zgodzę się z tym co mówisz, ale jeżeli chodzi o ogólne kontakty interpersonalne, to oczywiście nie zgadzam się.
Nie wiem w jaki sposób rozmawiasz ludźmi, ale wątpię, że bawisz się w jakiegoś erudytę i mówisz "jak w podręczniku napisano". Nie oszukujmy się, ale na ulicach każdego kraju nie słychać raczej języka stricte podręcznikowego/książkowego.
Cytat: devonman
"rodzimy użytkownik języka polskiego".

........to znaczy Polak, prawda?
Temat przeniesiony do archwium.