Back in Tihuana...

Temat przeniesiony do archwium.
W tym samym filmie Danny Trejo zaczyna opowiadać: "Back in Tihuana... (miasto w Meksyku - przyp. kamil7) we kidnap you, put you in an oil drum. The ransom isn't paid, we light you on fire. O co chodzi z tym "back"? Wiem, że może być to odniesienie do przeszłości, ale przy datach, np. "Back in 1970...", ale "Back in Tijuana"? O co tu chodzi??? Jak to przetłumaczyć??? I jeszcze zwrot "...we light you on fire". Nigdzie w necie nie mogę znaleźć tłumaczenia tego zwrotu (light sb on fire). Na upartego możnaby to przełożyć jako "podpalać kogoś", ale istnieje jakieś bardziej precyzyjne tłumaczenie? Pliz help!
Jeśli Danny pochodzi z Meksyku (Tijuana) to "back" odnosi się po prostu do tego, że to są jego strony ojczyste. Gdyby to zdanie było trochę inaczej skonstruowane, druga możliwa interpretacja jest taka, że on tam był i to widział.

Gdybym, będąc np. w Londynie, powiedziała komuś: Back in Poland, we have polar bears on the streets to "back" pokazywało by że stamtąd jestem (tam, mam swoją "przeszłość" jeśli chcesz to sobie tak wyjaśniać).

Co do "light sb on fire" - a poszukaj "light something on fire" (ewentualnie "light things on fire")...
edytowany przez Iota: 01 mar 2011
Wielkie dzięki dr Iota:D 1. Wytłumaczenie tego "back" niemal zwaliło mnie z nóg. Właśnie tego oczekiwałem. Dziwne tylko, że nigdzie w sieci nie mogłem znaleźć takiego wytłumaczenia, tzn. ani w żadnym słowniku pl-ang ani jęz. angielskiego (dictionary.com/thefreedictionary). 2. "Light somebody on fire" faktycznie brzmi nieco absurdalnie jako hasło słownikowe;). Szukałem tak jak kazałaś ale nici z tego, gdyż chodzi mi o tłumaczenie słownikowe tego zwrotu. Może mogłabyś podać mi linka jeśli wiesz przypadkiem, gdzie takowe znajdę? ("podpalać" to "set sth on fire", "light..." pewnie znaczy to samo ale irytuje mnie brak wzmianki o tej konstrukcji w słownikach).
Back bardzo czesto sie spotyka:
Back in the good old days when men were men...
I'm going back home,
Get back...
@terri: Tak, ale chodzi mi o ten konkretny kontekst.
Od razu potwierdzę - tak, light somebody/something różnią się obiektem czynności ale i jedno, i drugie, oznacza podpalanie.

Pisząc poszukaj, miałam na myśli gdziekolwiek, niekoniecznie w słowniku. W słowniku może tego nie być, bo nie jestem pewna, czy to jest uznawane za formę poprawną (nie potoczną). Znajdziesz, jak już sam sprawdziłeś, light (czasownik) i set on fire (fraza) - można by sugerować, że "light on fire" to takie "masło maślane" powstałe ze zlepienia tych dwóch poprawnych określeń (uwaga: to taka moja hipoteza - mogę się mylić!).

Weź pod uwagę, że oglądasz filmy, czyli dość "niestandardowe" źródło językowe - słowa takie, jak "rozkminiać" albo "czaić bazę" (z dawnego slangu młodzieżowego) pewnie nie występują w polskich słownikach (przynajmniej "normalnych"), a istnieją. :-) Podobnie nie są pewnie indeksowane, a istnieją np. błędnie budowane przenośnie (słynna "najmniejsza linia oporu").


Co do "Back somewhere". :-) Jeśli gdzieś będzie, to może w słowniku kolokacji. A na pocieszenie, dowód rzeczowy, że tego się tak używa:

Here in Australia it’s called hard yakka and back in England we used to call it hard graft. What is it?
(http://www.bobinoz.com/blog/5927/hard-yakka-comparing-prices-between-australia-england/)
edytowany przez Iota: 01 mar 2011
Zakladajac ze Cuchillo pochodzi z Tijuany:
Cuchillo: Maybe it's ransom. Back in Tijuana, we kidnap you, put you in an oil drum. The ransom's not paid, we light you on fire.
To co by zrobili gdyby byli w Tjuanie.
@Iota: Jasne, że można znaleźć w sieci przykłady zdań z tą czy inną frazą, ale mnie chodzi o fachowe i precyzyjne TŁUMACZENIE na polski (lub objaśnienie w przypadku braku pl. odpowiednika, tak jak to jest z tym "back somewhere"). Znalazłem wcześniej zdania z "light sb/sth on fire", ale napisałem, że "nici z tego" bo nie znalazłem "oficjalnego" pl. TŁUMACZENIA, a o to właśnie mi się rozchodzi. Tę kwestię świetnie wyjaśniłaś w poprzednim poście w akapicie(?) trzecim, za co dzięki Ci składam:) Hmm... wychodzi na to, że znaczeń niektórych wyrazów/fraz używanych potocznie pozostaje się domyślać skoro nie ma ich w słownikach. To taka konkluzja;)
@fui_eu: Widzę, że odrobiłeś lekcje... ale pojęcia nie mam o co biega w Twoim poście. O nazwę miasta? Prawidłowa to Tijuana.
Cytat: kamil7
fachowe i precyzyjne TŁUMACZENIE na polski (lub objaśnienie w przypadku braku pl. odpowiednika, tak jak to jest z tym "back somewhere").

Nigdy nie będziesz miał takiego komfortu, że wszystko co tylko napotkasz będzie w słowniku. :-) Mało tego - to co tam jest też nie jest prawdą objawioną. :-) Angielsko/amerykański "sandwich" różni się od polskiej "kanapki", a "naleśniki" to wcale nie to samo co "pancakes". A jednak słowniki raczej nie wyjaśniają w tym miejscu, że "pancake" jest słodki i gruby (a nasz polski naleśnik to chyba raczej crêpe), ani że Brytyjczyk będzie miał problemy poznawcze, jak mu dasz "sandwich" z tylko jedną kromką chleba. :)
W takich przypadkach z pomocą przychodzi mi zawsze thefreedictionary. Zawsze w pierwszej kolejności obczajam angielską definicję/objaśnienie danego hasła, a dopiero potem sprawdzam dostępne polskie tłumaczenia i konfrontuje dodatkowo z kontekstem. Tylko tak można dociec Prawdy;) Nie ma nic gorszego niż niepewność.
Temat przeniesiony do archwium.