Witam
Mam problem z j. angielskim, jezeli chodzi o gramatyke itd to jestem w miare obeznany i jakis tekst potrafie spokojnie napisac. Problem pojawia sie jezeli mam cos powiedziec, nie wiem dlaczego, ale ciezko mi sie wyslowic. Pewnie przez to ze rzadko cos mowie/mowilem po angielsku. Na lekcji najbardziej boje sie tego ze zostane zapytany i bede musial cos mowic, jezeli tak sie dzieje to cos tam z siebie wydusze, ale czuje ze odstaje od reszty grupy. Nie jest to gimnazjum czy podstawowka, chodze do liceum - w mojej klasie ang jest na wysokim poziomie, poniewaz jest to klasa anglojezyczna - poszedlem tutaj zeby sie nauczyc angielskiego. Wiem, ze pewnie porada bedzie jak najczestsze porozumiewanie sie w ang, ale nie mam za bardzo takich mozliwosci, moze da sie jakos inaczej? Metoda Callana - cos o tym slyszalem, ale nie wiem nic dokladnie.
Prosze o pomoc i z gory za nia dziekuje.